Poniedziałkowe wstępne wrześniowe odczyty indeksów PMI dla sektora przemysłowego i usługowego w Europie okazały się jak zimy prysznic dla tych uczestników rynku, którzy uważali, że europejskie problemy gospodarcze są czymś przejściowym. Przede wszystkim niepokoją problemy największej w tym regionie gospodarki niemieckiej, która najprawdopodobniej nie uniknie recesji. Nie widać także oznak odbicia koniunktury w strefie euro, a zdaniem Mario Draghi’ego przedłużające się spowolnienie w sektorze przemysłu zwiększa ryzyko, że „inne sektory gospodarki ucierpią”. Dzisiejsze wskazania subindeksu Ifo dotyczące oczekiwań odnośnie zmiany koniunktury w najbliższych 6 miesiącach potwierdziły negatywne sygnały płynące z odczytów wskaźników PMI dla przemysłu i usług w Europie. Jeśli chodzi o indeks klimatu gospodarczego Ifo, to we wrześniu okazał się on nieco lepszy od oczekiwań i wzrósł do poziomu 94,6 pkt. z 94,3 pkt. miesiąc wcześniej. Niestety, jak na razie nie nikną obawy, że wprowadzony przez Europejski Bank Centralny pakiet działań może się okazać niewystarczający. Z pewnością polityka pieniężna w strefie euro pozostanie akomodacyjna przez dłuższy czas. Wrośnie także presja na niemieckim rządzie, by wesprzeć fiskalnie gospodarkę. Euro pozostawało wczoraj słabsze, w szczególności względem jena czy dolara. Dziś z kolei zarówno notowania EUR/JPY, jak i EUR/USD pozostają stabilne i utrzymują się w okolicy wczorajszego zamknięcia.
- wtorek, 24, wrzesień 2019