Emocje związane z lipcowym posiedzeniem Rezerwy Federalnej już nieco opadły, jednakże rynki pozostaną pod wpływem wczorajszej decyzji FOMC, na mocy której stopy procentowe w USA zostały zgodnie z konsensusem rynkowym obniżone o 25pb. Było to pierwsze ciecie kosztu pieniądza od czasu kryzysu finansowego w 2008 roku, które sprowadziło stopę funduszy federalnych do 2,00-2,25%. Jednocześnie zadecydowano o wstrzymaniu programu redukcji sumy bilansowej w sierpniu, czyli o dwa miesiące wcześniej niż pierwotnie planowano. Decyzja nie była jednomyślna, gdyż swój sprzeciw wobec obnizki kosztu pieniądza wyraził zarówno Eric Rosengren, jak i Esther George argumentując swoje wątpliwości niskim poziomem stopy bezrobocia zbliżonym do 50-letniego minimum, silnymi wydatkami gospodarstwo domowych a także utrzymującą się ekspansją gospodarczą w USA. W opinii większości jednak stłumiona presja inflacyjna, słabe perspektywy dla wzrostu gospodarczego na świecie oraz utrzymująca się niepewność w kwestiach handlowych to wystraczający powód, by amerykański bank centralny zdecydował się na wsparcie gospodarki. Generalnie głównym wyznacznikiem dalszych posunięć Fed będzie dbałość o podtrzymanie ekspansji, jednakże podczas konferencji prasowej Powell dał jasno do zrozumienia, że nie ma co liczyć na długi cykl obniżek stóp procentowych, co mocno rozczarowało inwestorów, przyczyniło się do umocnienia dolara, spadku rentowności amerykańskich obligacji oraz spadku cen akcji. Reasumując, cięcie stóp miało charakter prewencyjny, co zwiększa istotność napływających danych z USA w najbliższym czasie, gdyż w przypadku pozytywnych niespodzianek Fed może nie być skory do szybkiej powtórki lipcowej decyzji, ponieważ pozytywne prognozy dla amerykańskiej gospodarki zostały podtrzymane.
-
czwartek, 01, sierpień 2019
Czytaj więcej...