Początek środowej sesji przynosi lekkie odreagowanie wczorajszego umocnienia waluty amerykańskiej, która zyskiwała na wartości do większość walut poza JPY. Od wczoraj obserwujemy silne spadki na parze USD/JPY, co ma związek z informacjami, że Bank Japonii (BoJ) zdecydował się na zmniejszenie zakupów długoterminowych obligacji. Rozbudziło to spekulacje odnośnie tego, że być może BoJ śladem innych banków centralnych zdecyduje się na zacieśnianie polityki pieniężnej jeszcze w tym roku, Wydaje się to jednak mało prawdopodobne mając na uwadze niską presję inflacyjną. Notowaniom USD/JPY udało się zejść poniżej 200-okresowej średniej EMA w skali D1 i wyjść dołem z ostatniego zakresu wahań 112,00-113,70. Niższe poziomy cenowe powinny być już wkrótce bardzo atrakcyjne dla strony popytowej na tej parze mając na uwadze utrzymujące się wciąż istotne dywergencje w polityce monetarnej Fed, który stopniowo podnosi stopy procentowe w USA i BoJ, który w dalszym ciągu powinien być jednym z najbardziej ekspansywnych banków centralnych. Indeks dolara powrócił w okolice nieco powyżej 92,00 pkt. i dzisiejsze dane z USA odnośnie cen importu i eksportu nie powinny wpłynąć na podbicie zmienności na tym instrumencie. Kluczowe publikacje dla dolara o inflacji CPI poznamy dopiero w piątek.
Czytaj więcej...