- wtorek, 22, sierpień 2017
W oczekiwaniu na Jackson Hole złoty pozostaje stabilny do euro i szwajcarskiego franka, tracąc jednocześnie do dolara w ślad za spadającym kursem EUR/USD.
We wtorek złoty pozostaje stabilny w relacji do euro i szwajcarskiego franka, za które to waluty w południe trzeba było zapłacić odpowiednio 4,2780 zł i 3,76560 zł, jednocześnie tracąc w relacji do dolara. Notowania amerykańskiej waluty wzrosły o 1,7 gr do 3,6380 zł w reakcji na powrót kursu EUR/USD ponownie poniżej 1,18 dolara, do czego przyczyniły się opublikowane dziś gorsze od oczekiwań dane z Niemiec.
Na rynku walutowym, zarówno krajowym, jak i globalnym, trwa wyczekiwanie na główne wydarzenie obecnego tygodnia, czyli startujące w czwartek sympozjum ekonomiczne w Jackson Hole z udziałem bankierów centralnych. Uwaga inwestorów przede wszystkim będzie skoncentrowana na zaplanowanych na piątek wystąpieniach szefowej Fed Janet Yellen i prezesa Europejskiego Banku Centralnego (ECB) Mario Draghiego. Kluczowa będzie odpowiedź na pytania, czy Fed w tym roku jeszcze podniesie stopy procentowe, czy rozpocznie we wrześniu redukcję swojego rozdętego bilansu, a także, czy ECB na wrześniowym posiedzeniu ogłosi ograniczenie programu skupu aktywów? Aczkolwiek w przypadku tego ostatniego pytania, odpowiedzi być może się nie doczekamy, gdyż zgodnie z niedawnymi spekulacjami, Draghi nie wykorzysta wizyty w Jackson Hole do zaprezentowania w jaki sposób będzie ewoluowała europejska polityka monetarna.
Podtrzymanie przez Yellen stanowiska o jeszcze jednej podwyżce stóp procentowych w USA w tym roku będzie dla dolara mocnym impulsem popytowym. Uzależnienie tej decyzji od napływających danych, co w sytuacji wyhamowania inflacji w USA jest bardziej prawdopodobnym scenariuszem, "zielonego" osłabi.
Dla wspólnej waluty mocnym wsparciem byłaby twarda zapowiedź przez prezesa ECB redukcji wartości skupu aktywów na najbliższym posiedzeniu. Brak odniesień do tego tematu i ewentualne mgliste sugestie odnośnie przyszłego zakończenia QE, sprowokują realizację zysków na euro. W sposób oczywisty potencjalny wpływ na notowania będą miały też wszelkie odniesienia Draghiego do kursu euro, które od początku roku w relacji do dolara podrożało o prawie 12 proc.
Z punktu widzenia złotego każdy wzrost notowań EUR/USD będzie przekładał się na jego umocnienie do koszyka walut, natomiast spadek wywoła odwrotną reakcję.
Czekanie na doniesienia z Jackson Hole zdominował obecnie rynkowe nastroje. Nie oznacza to jednak, że inwestorzy pozostają obojętni na inne impulsy. Reagują na nie, jak chociażby na dzisiejszą publikację niższego od oczekiwań sierpniowego odczytu indeksu ZEW dla Niemiec (spadek do 10 pkt. z poziomu 17,5 pkt. w lipcu, podczas gdy prognozowano spadek do 15 pkt.), ale reakcja ta jest dość ograniczona. Z podobną sytuacją powinniśmy mieć do czynienia w środę, gdy zostanie opublikowana seria wstępnych odczytów indeksów PMI za miesiąc sierpień obrazujących koniunkturę w Japonii, Francji, Niemczech, strefie euro i USA. To publikacje które obok opisywanego sympozjum są drugim ważnym wydarzeniem tygodnia.
Złoty do końca tygodnia pozostanie pod głównym wpływem nastrojów na rynkach globalnych oraz wahań EUR/USD, tym samym ignorując publikowane w najbliższych dniach dane o koniunkturze w Polsce oraz raport o stopie bezrobocia. Lokalne czynniki mogłyby wrócić do gry dopiero wówczas, gdy wpływałyby na zmianę oczekiwań co do terminu pierwszej podwyżki stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej (RPP) lub też nastąpiłaby zmiana twardego kursu jaki obrała Polska w sporze z Komisją Europejską, co zwiększa ryzyko polityczne w odniesieniu do złotego.
Marcin Kiepas
główny analityk Fundacji FxCuffs