- poniedziałek, 25, kwiecień 2016
Złoty pozostaje pod presją sprzedających
Ostatni tydzień kwietnia rozpoczął się od kontynuacji wyprzedaży złotego, który negatywnie wyróżnia się na tle innych walut. Presja podażowa może utrzymywać się również w maju.
W poniedziałkowe południe za euro trzeba było zapłacić 4,3830 zł, dolar kosztował 3,8950 zł, funt 5,6295 zł, a szwajcarski frank 3,9960 zł. Złoty jest obecnie najsłabszy do koszyka tych czterech walut od ponad miesiąca. Większość z tego osłabienia miała miejsce w ostatnich trzech dniach sesyjnych. Jeszcze w środę za wspólną walutę trzeba było zapłacić jedynie 4,27 zł, dolar kosztował poniżej 3,77 zł, funt 5,41 zł, a frank nieco ponad 3,88 zł.
Taki silna wyprzedaż złotego, dużo większa niż to miało miejsce w przypadku węgierskiego forinta, czy tureckiej liry, a która to wyprzedaż skorelowana jest ze spadkiem cen rodzimych obligacji, jest definitywnym potwierdzeniem tego, że na przełomie marca i kwietnia zakończyła się trwająca od drugiej połowy stycznia tendencja aprecjacyjna. Zakończyła się, gdyż zabrakło już paliwa do dalszego umocnienia złotego, natomiast ceny waluty spadły do na tyle atrakcyjnych poziomów, że skusiły one inwestorów.
Obserwowane od początku kwietnia wzrosty polskich par walutowych to nie tylko efekt korekty i braku paliwa do kontynuacji ich spadków, ale też naturalna reakcja na powoli zbierające się chmury nad złotym. Warto przypomnieć, że w pierwszej połowie maja prawdopodobnie dojdzie do obniżki oceny wiarygodności kredytowej Polski przez agencję Moody's. Wcześniej o sobie znać może ryzyko polityczne, przy okazji organizowanej dużej antyrządowej manifestacji w dniu 7 maja. Na to wszystko nakłada się niepewność związana z rozwiązaniem kwestii kredytów frankowych, znak zapytania o kondycję polskiej gospodarki jaki pojawił się przy ostatnich słabych danych o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej, czy też ogólna obawa o to, czy ponownie na świecie nie wrócą obawy o rynki wschodzące.
W krótszym terminie, bo w perspektywie najbliższych dni, dla notowań złotego kluczowe pozostaną sygnały płynące ze świata. W centrum uwagi znajdzie się środowe posiedzenie amerykańskiej Rezerwy Federalnej i czwartkowe posiedzenie Banku Japonii, jak również publikowane w tym tygodniu wstępne szacunki dynamiki Produktu Krajowego Brutto (PKB) USA za I kwartał br. oraz wstępne szacunki kwietniowej inflacji w strefie euro.
Dziś rano GUS opublikował najnowsze dane o bezrobociu. W marcu, zgodnie z rynkowymi szacunkami, stopa bezrobocia w Polsce spadła do 10% z 10,3% miesiąc wcześniej. To wprawdzie potwierdza dobrą kondycję rodzimego rynku pracy, ale też dane te nie są żadnym zaskoczeniem. Dawno już były zdyskontowane i dlatego nie miały one większego wpływu na notowania złotego.
Komentarz przygotował:
Marcin Kiepas
Główny Analityk
Admiral Markets AS Oddział w Polsce
tel.: +48 22 860 60 25
Admiral Markets AS jest wiodącym brokerem na rynku Forex w Polsce. Jako licencjonowana firma inwestycyjna oferuje najbardziej innowacyjne i zaawansowane technologicznie rozwiązania dla inwestorów rynku Forex, CFD i Futures. Obecna w Polsce od 2009 roku firma wchodzi w skład Admiral Markets Group, funkcjonującej w 35 krajach świata.
Admiral Markets AS oferuje dostęp do rynków za pomocą najpopularniejszej platformy transakcyjnej – MetaTrader 4, w pełni dostosowanej zarówno do komputerów stacjonarnych, jak i urządzeń mobilnych. Firma, jako jedna z nielicznych udostępnia także platformę MetaTrader 5.
Bezpośrednie podejście do potrzeb klientów, stałe wprowadzanie innowacji produktowych i usługowych dzięki zespołowi R&D, bogata oferta szkoleń i seminariów oraz rozbudowany Dział Analiz wyróżniają Admiral Markets na rynku usług brokerskich w Polsce.
Zespół analityczny Admiral Markets Group liczy 27 analityków, przygotowujących komentarze rynkowe w kilkudziesięciu krajach. Biuro Analiz Admiral Markets w Polsce przygotowuje komentarze dzienne, tygodniowe oraz specjalne, dotyczące najważniejszych i najciekawszych spośród bieżących wydarzeń makroekonomicznych.
Admiral Markets AS, jako pierwsza firma w Polsce, zastosowała mniejsze jednostki transakcyjne, umożliwiając klientom handel relatywnie małymi kwotami.
Admiral Markets AS posiada licencję firmy inwestycyjnej uprawniającą do świadczenia usług inwestycyjnych i brokerskich we wszystkich 28 krajach Unii Europejskiej i 3 krajach Europejskiego Obszaru Gospodarczego (zgodnie z dyrektywą MiFID, ang. Markets in Financial Instruments Directive ). Firma jest nadzorowana przez Estońską Komisję Nadzoru Finansowego (EFSA, ang. Estonian Financial Services Authority ). Admiral Markets jest członkiem Estońskiego Funduszu Gwarancyjnego, dającego klientom detalicznym dodatkowe zabezpieczenie finansowe.
Powyższe komentarze i analizy zostały przygotowane przez Departament Analiz Admiral Markets AS Oddział w Polsce wyłącznie w celach informacyjnych. Prezentują ona subiektywne zdanie autora, a sporządzone zostały w dobrej wierze i z należytą starannością. Niniejsze komentarze nie stanowią porady inwestycyjnej ani rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Admiral Markets nie ponosi odpowiedzialności za wszelkie transakcje zawarte w oparciu o informacje zawarte w tym materiale analitycznym. Należy mieć na uwadze, iż transakcje na instrumentach finansowych obarczone są ryzykiem, a poniesione straty mogą przekraczać zaangażowany kapitał początkowy.