- wtorek, 19, kwiecień 2016
Złoty czeka na krajowe dane
We wtorek w centrum uwagi rodzimych graczy znajdą się krajowe dane makroekonomiczne. Na drugim planie zaś pozostaną czynniki globalne. Ten układ sił zmieni się natomiast w drugiej połowie tygodnia, gdy o losach złotego zdecyduje ECB i indeksy PMI.
Wtorkowy poranek na krajowym rynku walutowym upływa pod znakiem niewielkich wahań kursów głównych par. O godzinie 08:15 kurs EUR/PLN testował poziom 4,3078 zł, USD/PLN 3,8036 zł, a CHF/PLN 3,9490 zł. Inwestorzy czekają przede wszystkim na przedpołudniową serię raportów makroekonomicznych z polskiej gospodarki. Tradycyjnie też pewien wpływ na notowania mogą mieć nastroje na rynkach globalnych. Oczywiście pod warunkiem, że w tym czasie ulegną one istotnym zmianom.
O godzinie 10:00 Główny Urząd Statystyczny opublikuje najnowsze dane o produkcji przemysłowej, sprzedaży detalicznej i cenach producentów. Oczekujemy, że raporty wpiszą się w pozytywny trend sugerujący dobrą kondycję polskiej gospodarki. Aczkolwiek zakładamy wyniki gorsze niż przed miesiącem. W marcu prognozowane jest wyhamowanie rocznej dynamiki produkcji przemysłowej do 3% z poziomu 6,7% w lutym. W tym samym okresie sprzedaż detaliczna ma wyhamować do 3,4% R/R z 3,9% przed miesiącem, a dynamika cen producentów utrzymać się na poziomie -1,4% R/R. Wyniki zgodne z powyższym konsensusem, przy obserwowanych dziś relatywnie pozytywnych nastrojach na rynkach globalnych, mogą lekko wspierać złotego i polski dług. Podobnie jak lepsze wyniki. Sporym zaskoczeniem byłyby natomiast zauważalnie gorsze odczyty produkcji i sprzedaży detalicznej. To już samo w sobie miałoby negatywną wymowę. Dodatkowo takie dane mogłyby u części uczestników rynku, tej mocno zapatrzonej w przedłużającą się deflację w Polsce, wzmocnić oczekiwania na przyszłe obniżki stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. To zaś byłby krok w kierunku osłabienia złotego.
Raporty GUS będą dziś zdecydowanie numerem jeden na krajowym rynku walutowym. Wynika to z prostego faktu, że brakować będzie innych potencjalnych impulsów i wydarzeń, które w równie dużym stopniu mogłyby absorbować uwagę graczy. W tym brak jest nowych impulsów płynących z rynków globalnych. Popołudniowe dane z amerykańskiego rynku nieruchomości z dużym prawdopodobieństwem zostaną zignorowane, a echa weekendowego spotkania producentów ropy w Katarze powoli przebrzmiewają. Stąd też na świecie dziś prawdopodobnie niewiele będzie się działo, a potencjalnych emocji można spodziewać się dopiero w drugiej połowie tygodnia. Ich źródłem może być czwartkowe posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego (ECB) i piątkowe wstępne odczyty powszechnie obserwowanych indeksów PMI za miesiąc kwiecień.
Kwiecień na krajowym rynku walutowym upływa pod znakiem niewielkiego osłabienia złotego. To z jednej strony efekt zwykłego odreagowania po tym, jak od drugiej połowy stycznia istotnie umocnił się on do głównych walut. Z drugiej natomiast wydaje się, że już brakuje paliwa do dalszego umocnienia polskiej waluty. Co więcej, na horyzoncie zaczynają pojawiać się pierwsze ciemne chmury (jak np. oczekiwane w maju cięcie przez Moody's oceny wiarygodności kredytowej Polski). Stąd też w najbliższych tygodniach złoty raczej będzie tracił na wartości niż zyskiwał.
Komentarz przygotował:
Marcin Kiepas
Główny Analityk
Admiral Markets AS Oddział w Polsce
tel.: +48 22 860 60 25
Admiral Markets AS jest wiodącym brokerem na rynku Forex w Polsce. Jako licencjonowana firma inwestycyjna oferuje najbardziej innowacyjne i zaawansowane technologicznie rozwiązania dla inwestorów rynku Forex, CFD i Futures. Obecna w Polsce od 2009 roku firma wchodzi w skład Admiral Markets Group, funkcjonującej w 35 krajach świata.
Admiral Markets AS oferuje dostęp do rynków za pomocą najpopularniejszej platformy transakcyjnej – MetaTrader 4, w pełni dostosowanej zarówno do komputerów stacjonarnych, jak i urządzeń mobilnych. Firma, jako jedna z nielicznych udostępnia także platformę MetaTrader 5.
Bezpośrednie podejście do potrzeb klientów, stałe wprowadzanie innowacji produktowych i usługowych dzięki zespołowi R&D, bogata oferta szkoleń i seminariów oraz rozbudowany Dział Analiz wyróżniają Admiral Markets na rynku usług brokerskich w Polsce.
Zespół analityczny Admiral Markets Group liczy 27 analityków, przygotowujących komentarze rynkowe w kilkudziesięciu krajach. Biuro Analiz Admiral Markets w Polsce przygotowuje komentarze dzienne, tygodniowe oraz specjalne, dotyczące najważniejszych i najciekawszych spośród bieżących wydarzeń makroekonomicznych.
Admiral Markets AS, jako pierwsza firma w Polsce, zastosowała mniejsze jednostki transakcyjne, umożliwiając klientom handel relatywnie małymi kwotami.
Admiral Markets AS posiada licencję firmy inwestycyjnej uprawniającą do świadczenia usług inwestycyjnych i brokerskich we wszystkich 28 krajach Unii Europejskiej i 3 krajach Europejskiego Obszaru Gospodarczego (zgodnie z dyrektywą MiFID, ang. Markets in Financial Instruments Directive ). Firma jest nadzorowana przez Estońską Komisję Nadzoru Finansowego (EFSA, ang. Estonian Financial Services Authority ). Admiral Markets jest członkiem Estońskiego Funduszu Gwarancyjnego, dającego klientom detalicznym dodatkowe zabezpieczenie finansowe.
Powyższe komentarze i analizy zostały przygotowane przez Departament Analiz Admiral Markets AS Oddział w Polsce wyłącznie w celach informacyjnych. Prezentują ona subiektywne zdanie autora, a sporządzone zostały w dobrej wierze i z należytą starannością. Niniejsze komentarze nie stanowią porady inwestycyjnej ani rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Admiral Markets nie ponosi odpowiedzialności za wszelkie transakcje zawarte w oparciu o informacje zawarte w tym materiale analitycznym. Należy mieć na uwadze, iż transakcje na instrumentach finansowych obarczone są ryzykiem, a poniesione straty mogą przekraczać zaangażowany kapitał początkowy.