- wtorek, 29, grudzień 2015
Święta na rynku walutowym
W świątecznej atmosferze złoty lekko zyskuje do głównych walut. Obroty na rynku pozostają ograniczone. Do końca roku sytuacja, a co za tym idzie również kursy, już nie powinna się istotnie zmienić.
Wtorek na rynku walutowym, podobnie jak to miało miejsce wczoraj, upływa pod znakiem stosunkowo niewielkich wahań i ograniczonej zmienności. Złoty lekko umacnia się do głównych walut, co wpisuje się w tendencję dominującą w tym miesiącu. O godzinie 14:23 kurs EUR/PLN testował poziom 4,2367zł, USD/PLN 3,8675 zł, a CHF/PLN 3,9065 zł. Do końca dnia, a prawdopodobnie też do końca roku, nie należy już oczekiwać silnych zmian kursów opisywanych par.
Wtorek przynosi kolejną porcję wieści z frontu budżetowego. Po tym jak w poniedziałek rząd Beaty Szydło przyznał, że program "Rodzina 500+" będzie kosztował w 2016 roku 17,2 mld zł, a więc o 1,2 mld zł więcej niż zostało na ten cel zarezerwowane w budżecie (a w kolejnych latach wydatki na ten cel również będą wyższe niż zakładano), dziś pojawiły się informacje o mniejszych potencjalnych wpływach z tytułu podatku bankowego. Jak donosi prasa z opodatkowania zostaną wyłączone obligacje skarbowe. Pomimo, że jednocześnie wzrośnie stawka podatku z zakładanych dotychczas 0,39% rocznie do 0,44% to i tak w przyszłym roku wpływy najprawdopodobniej będą niższe niż zakładane przez rząd 5,5 mld zł. Te budżetowe niedoszacowania owszem mogą budzić obawy o to, że deficyt w 2016 roku ostatecznie okaże się wyższy od zakładanego, ale jeszcze nie budzą powszechnego strachu przed problemami budżetowymi. Stąd też nie mają bezpośredniego przełożenia na notowania złotego i innych polskich aktywów. Nie mniej jednak należy pamiętać, że polityka fiskalna może być jednym z głównych czynników decydujących o tym, jaka będzie kondycja złotego w przyszłym roku. Czy złoty będzie mocniejszy do euro, co w tej chwili jest naszym scenariuszem bazowym, czy może jeszcze się osłabi? Jak będzie się zachowywał frank? I jak wysoko będzie dolar ponad poziomem 4 zł?
Dziś wpływu na kursy polskich par nie miały czynniki lokalne. Takiego wpływu też będą pozbawione czynniki globalne. Inwestorzy żyją już końcem roku. Dlatego publikowany o godzinie 15:00 amerykański indeks S&P/Case-Shiller (prognoza: 5,4% R/R), a także godzinę później indeks zaufania konsumentów w USA autorstwa Conference Board (prognoza: 93,6 pkt.) przejdzie bez echa.
W tym roku złotemu mocno ciążyły zarówno czynniki globalne, jaki i lokalne. W tej ostatniej grupie znalazła się przede wszystkim krajowa polityka. Należy oczekiwać, że będzie ona ciążyć złotemu jeszcze w pierwszych miesiącach 2016 roku. Stąd też grudniowe umocnienie złotego to tylko zwykła realizacja zysków. Dlatego na koniec stycznia, jak również na koniec I kwartału 2016 roku, będzie on słabszy niż obecnie.
Z czasem rynki zaczną się oswajać z ryzykiem politycznym, co przy poprawiającej się sytuacji w gospodarce, a także po prawdopodobnym już obniżeniu stóp procentowych przez nową RPP (wówczas obniżka będzie zdyskontowana), zacznie wspierać złotego. Prognozujemy, że euro na koniec przyszłego roku spadnie do 4,15 zł, podczas gdy szwajcarski frank może potanieć nawet do 3,70 zł. Dalej drogi natomiast pozostanie dolar, który na trwałe powinien zagościć powyżej poziomu 4 zł. Na taki scenariusz wskazuje różnica w polityce monetarnej prowadzonej w USA i Polsce. Podczas gdy Fed będzie dalej podnosił stopy procentowe, w kraju zostaną one obniżone w I kwartale 2016 roku i przynajmniej do połowy 2017 roku pozostaną na rekordowo niskim poziomie. Dlatego prognozujemy, że na koniec przyszłego roku za "zielonego" trzeba będzie zapłacić 4,15 zł.
Tak jak to zostało wspomniane już wcześniej, największym zagrożeniem dla powyższego, w sumie optymistycznego scenariusza dla złotego na przyszły rok, jest polityka fiskalna rządu Beaty Szydło. Pewne jest, że pojawia się problemy budżetowe. Póki co zakładamy, że pojawią się one w 2017 roku. I wówczas odbije się to negatywnie na złotym.
Komentarz przygotował:
Marcin Kiepas
Główny Analityk
Admiral Markets AS Oddział w Polsce
tel.: +48 22 860 60 25
Admiral Markets AS jest wiodącym brokerem na rynku Forex w Polsce. Jako licencjonowana firma inwestycyjna oferuje najbardziej innowacyjne i zaawansowane technologicznie rozwiązania dla inwestorów rynku Forex, CFD i Futures. Obecna w Polsce od 2009 roku firma wchodzi w skład Admiral Markets Group, funkcjonującej w 35 krajach świata.
Admiral Markets AS oferuje dostęp do rynków za pomocą najpopularniejszej platformy transakcyjnej – MetaTrader 4, w pełni dostosowanej zarówno do komputerów stacjonarnych, jak i urządzeń mobilnych. Firma, jako jedna z nielicznych udostępnia także platformę MetaTrader 5.
Bezpośrednie podejście do potrzeb klientów, stałe wprowadzanie innowacji produktowych i usługowych dzięki zespołowi R&D, bogata oferta szkoleń i seminariów oraz rozbudowany Dział Analiz wyróżniają Admiral Markets na rynku usług brokerskich w Polsce.
Zespół analityczny Admiral Markets Group liczy 27 analityków, przygotowujących komentarze rynkowe w kilkudziesięciu krajach. Biuro Analiz Admiral Markets w Polsce przygotowuje komentarze dzienne, tygodniowe oraz specjalne, dotyczące najważniejszych i najciekawszych spośród bieżących wydarzeń makroekonomicznych.
Admiral Markets AS, jako pierwsza firma w Polsce, zastosowała mniejsze jednostki transakcyjne, umożliwiając klientom handel relatywnie małymi kwotami.
Admiral Markets AS posiada licencję firmy inwestycyjnej uprawniającą do świadczenia usług inwestycyjnych i brokerskich we wszystkich 28 krajach Unii Europejskiej i 3 krajach Europejskiego Obszaru Gospodarczego (zgodnie z dyrektywą MiFID, ang. Markets in Financial Instruments Directive ). Firma jest nadzorowana przez Estońską Komisję Nadzoru Finansowego (EFSA, ang. Estonian Financial Services Authority ). Admiral Markets jest członkiem Estońskiego Funduszu Gwarancyjnego, dającego klientom detalicznym dodatkowe zabezpieczenie finansowe.
Powyższe komentarze i analizy zostały przygotowane przez Departament Analiz Admiral Markets AS Oddział w Polsce wyłącznie w celach informacyjnych. Prezentują ona subiektywne zdanie autora, a sporządzone zostały w dobrej wierze i z należytą starannością. Niniejsze komentarze nie stanowią porady inwestycyjnej ani rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Admiral Markets nie ponosi odpowiedzialności za wszelkie transakcje zawarte w oparciu o informacje zawarte w tym materiale analitycznym. Należy mieć na uwadze, iż transakcje na instrumentach finansowych obarczone są ryzykiem, a poniesione straty mogą przekraczać zaangażowany kapitał początkowy.