Marcin Kiepas

Ostatnią listopadową indeks WIG20 rozpoczął od spadków i wyznaczenia nowego ponad 6-letniego dołka. Listopad jest ...

Siedem miesięcy spadków

Ostatnią listopadową indeks WIG20 rozpoczął od spadków i wyznaczenia nowego ponad 6-letniego dołka. Listopad jest już siódmym kolejnym miesiącem przeceny tego indeksu. Pytanie tylko, czy ostatnim?

 

Krótko po otwarciu poniedziałkowej sesji indeks WIG20, reprezentujący największe spółki notowane na giełdzie w Warszawie, spadł do 1919,88 pkt. z poziomu 1936,05 pkt. i znalazł się najniżej od 2009 roku. Ta przecena w żaden sposób nie zaskakuje. Polski rynek akcji już od długiego czasu pozostaje bardzo słaby. Tę słabość doskonale obrazuje siódmy kolejny miesiąc spadków WIG20. To najdłuższa seria od pęknięcia bańki internetowej w 2000 roku, gdy indeks ten spadał przez osiem kolejnych miesięcy. I nie musi to być koniec przeceny. Przynajmniej jeżeli oceniać to przez pryzmat analizy sytuacji na wykresie WIG20. Po przełamaniu strefy wsparcia w okolicy 2000 pkt. brakuje bowiem blisko położonych ważnych wsparć, które mogłyby zachęcić inwestorów do zakupów przecenionych akcji.

 

Spadki na otwarciu poniedziałkowej sesji w Warszawie, które stały się udziałem zdecydowanej większości spółek wchodzących w skład indeksu WIG20, to nie tylko efekt słabości polskiego rynku akcji. Cieniem kładzie się również pogorszenie nastrojów na rynkach globalnych. Spadki cen akcji dominowały dziś na większości azjatyckich parkietów. Na czerwono dzień rozpoczęły też indeksy we Frankfurcie i Paryżu.

 

Rozpoczynający się tydzień będzie dla rynków finansowych tygodniem naprawdę gorącym. A to za sprawą całej serii wydarzeń, wystąpień i publikacji makroekonomicznych jaka będzie mieć miejsce. Pierwszoplanową rolę odegra oczywiście posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego (ECB). Rynek powszechnie oczekuje, że podejmie on zdecydowane kroki w kierunku poluzowania polityki monetarnej, żeby w ten sposób zapewnić powrót inflacji do celu oraz wesprzeć wzrost gospodarczy w strefie euro. Oczekiwania są tak duże, że gdyby w czwartek ECB zdecydował się tylko na pozorowane ruchy to europejskie giełdy z pewnością zareagowałby na to przeceną.

 

W tym tygodniu o polityce monetarnej decydować będzie nie tylko ECB, ale też m.in. Rada Polityki Pieniężnej, Bank Kanady i Bank Rezerw Australii. Na scenie pojawi się też Janet Yellen, szefowa amerykańskiej Rezerwy Federalnej (Fed), która z pewnością zechce przygotować rynek na to, co Fed postanowi na swoim grudniowym posiedzeniu.

 

W kontekście najbliższego posiedzenia Fed, i prawdopodobnej decyzji o pierwszej od wielu lat podwyżce stóp procentowych w USA, analizowane będą też wszystkie dane makroekonomiczne napływające z amerykańskiej gospodarki. W szczególności miesięczne dane z rynku pracy (bezrobocie, zatrudnienie w sektorze pozarolniczym, raport ADP) oraz indeksy PMI i ISM dla sektora usługowego i przemysłowego.

 

Wspomniane indeksy PMI za miesiąc listopad napłyną też z wielu innych gospodarek świata. W tym z Chin, Polski, Szwajcarii, Niemiec i Wielkiej Brytanii. Na uwagę zasługują zwłaszcza dane z Państwa Środka, gdyż mogą one na nowo wywołać obawy przed twardym lądowaniem tamtejszej gospodarki.

 

W kontekście grudniowego posiedzenia Narodowego Banku Szwajcarii (SNB) natomiast istotne będą publikowane w najbliższych dniach dane nt. szwajcarskiego Produktu Krajowego Brutto (PKB) za III kwartał br. oraz dane o listopadowej inflacji w tym kraju.

 

Dla rynku ropy duże znaczenie zaś będą miały nie tylko cotygodniowe raporty o zapasach paliw w USA, ale również zaplanowane na ten tydzień spotkanie państw OPEC.

 

Powyższe przykłady pokazują, że ten tydzień, który jeszcze można uzupełnić o spływające z USA pierwsze wyniki początku przedświątecznego sezonu zakupów, pokazują, że inwestorów czeka iście wybuchowa mieszanka. Każdy scenariusz jest możliwy. Na zamknięciu tygodnia giełdowe indeksy równie dobrze mogą być znacznie niżej niż obecnie, jak i wyraźnie wyżej. To samo zresztą dotyczy rynku walutowego i surowcowego.

 

W tym tygodniu rodzimi inwestorzy, zarówno ci z ulicy Książęcej, jak i z forexu, będą żyć nie tylko wydarzeniami globalnymi, ale tez lokalnymi. Jeszcze dziś GUS opublikuje szczegółowe dane nt. polskiego PKB za III kwartał br. (prognoza: 3,4% R/R) oraz wstępne szacunki inflacji za miesiąc listopad (prognoza: -0,4% R/R). We wtorek zostanie opublikowany listopadowy odczyt indeksu PMI dla polskiego sektora przemysłowego. Dzień później natomiast poznamy wyniki ostatniego w tym roku posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej (RPP). I o ile trzy pierwsze wydarzenia mogą "namieszać", to posiedzenie RPP przejdzie bez echa.

 

Komentarz przygotował:

Marcin Kiepas

Główny Analityk

Admiral Markets AS Oddział w Polsce

email: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

tel.: +48 22 860 60 25

 

 

 

Admiral Markets AS jest wiodącym brokerem na rynku Forex w Polsce. Jako licencjonowana firma inwestycyjna oferuje najbardziej innowacyjne i zaawansowane technologicznie rozwiązania dla inwestorów rynku Forex, CFD i Futures. Obecna w Polsce od 2009 roku firma wchodzi w skład Admiral Markets Group, funkcjonującej w 35 krajach świata.

 

Admiral Markets AS oferuje dostęp do rynków za pomocą najpopularniejszej platformy transakcyjnej – MetaTrader 4, w pełni dostosowanej zarówno do komputerów stacjonarnych, jak i urządzeń mobilnych. Firma, jako jedna z nielicznych udostępnia także platformę MetaTrader 5.

 

Bezpośrednie podejście do potrzeb klientów, stałe wprowadzanie innowacji produktowych i usługowych dzięki zespołowi R&D, bogata oferta szkoleń i seminariów oraz rozbudowany Dział Analiz wyróżniają Admiral Markets na rynku usług brokerskich w Polsce.

 

Zespół analityczny Admiral Markets Group liczy 27 analityków, przygotowujących komentarze rynkowe w kilkudziesięciu krajach. Biuro Analiz Admiral Markets w Polsce przygotowuje komentarze dzienne, tygodniowe oraz specjalne, dotyczące najważniejszych i najciekawszych spośród bieżących wydarzeń makroekonomicznych.

 

Admiral Markets AS, jako pierwsza firma w Polsce, zastosowała mniejsze jednostki transakcyjne, umożliwiając klientom handel relatywnie małymi kwotami.

 

Admiral Markets AS posiada licencję firmy inwestycyjnej uprawniającą do świadczenia usług inwestycyjnych i brokerskich we wszystkich 28 krajach Unii Europejskiej i 3 krajach Europejskiego Obszaru Gospodarczego (zgodnie z dyrektywą MiFID, ang. Markets in Financial Instruments Directive ). Firma jest nadzorowana przez Estońską Komisję Nadzoru Finansowego (EFSA, ang. Estonian Financial Services Authority ). Admiral Markets jest członkiem Estońskiego Funduszu Gwarancyjnego, dającego klientom detalicznym dodatkowe zabezpieczenie finansowe.

 

 

 

 

 

 

Powyższe komentarze i analizy zostały przygotowane przez Departament Analiz Admiral Markets AS Oddział w Polsce wyłącznie w celach informacyjnych. Prezentują ona subiektywne zdanie autora, a sporządzone zostały w dobrej wierze i z należytą starannością. Niniejsze komentarze nie stanowią porady inwestycyjnej ani rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Admiral Markets nie ponosi odpowiedzialności za wszelkie transakcje zawarte w oparciu o informacje zawarte w tym materiale analitycznym. Należy mieć na uwadze, iż transakcje na instrumentach finansowych obarczone są ryzykiem, a poniesione straty mogą przekraczać zaangażowany kapitał początkowy.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Więcej… Zgadzam się i akceptuję

Admiral Markets

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Więcej… Zgadzam się i akceptuję