- poniedziałek, 16, listopad 2015
Strach ma wielkie oczy
Europejscy inwestorzy rozpoczynali dzień w minorowych nastrojach. Później było jednak już lepiej. Jeżeli tylko nie będzie nowych zamachów terrorystycznych w Europie, czego nie można wykluczyć, to giełdy szybko zapomną o tym co wydarzyło się w piątek w Paryżu. Nie oznacza to jedna, że będą rosły. Zwłaszcza dotyczy to porażającego słabością warszawskiego parkietu.
Strach przed eskalacją islamskiego terroru w Europie okazał się mieć jedynie wielkie oczy. Europejskie parkiety, który rozpoczynały poniedziałkowe notowań od wyraźnych spadków, w większości odrobiły straty. Dotyczy to również warszawskiej giełdy. Aczkolwiek w tym przypadku marne to pocieszenia, bo polski rynek akcji od pewnego czasu pozostaje bardzo słaby, co jest złą wróżbą na końcówkę roku.
Seria piątkowych zamachów terrorystycznych w Paryżu, dokonanych przez ludzi powiązanych z Państwem Islamskim, w sposób oczywisty wywołała strach na rynkach finansowych. Strach zarówno przed eskalacją islamskiego terroru w Europie, jak również przed tym, że uderzy to w i tak już słabą europejską gospodarkę. Obawy okazały się jednak być krótkotrwałe. Jeszcze w pierwszej połowie dnia indeksy w Paryżu i Frankfurcie wyszył na plus, żeby następnie przez resztę sesji oscylować wokół piątkowego zamknięcia.
Znacznie większy problem z odrabianiem porannych strat miał warszawski indeks WIG20, któremu to zajęło praktycznie cały dzień. Po tym, jak rano spadł on do 1960,36 pkt., najniższego poziomu od 2009 roku, dopiero pod koniec notowań zdołał się wydźwignąć powyżej piątkowego zamknięcia na 1978,87 pkt. Ta słabość nie zaskakuje. Polski rynek akcji już od dłuższego czasu nie poraża siłą. Z różnych powodów.
To jak słaba jest rodzima giełda najlepiej pokazuje zeszłotygodniowe przełamanie przez WIG20 wsparć zlokalizowanych ponad poziomem 2000 pkt. Na gruncie analizy wykresów, takie wybicie dołem zapowiada kontynuację spadków w końcówce roku. Aczkolwiek, pewna cykliczność jakiej w ostatnim czasie doświadcza warszawska giełda może sugerować, że akurat najbliższy okres może upłynąć pod znakiem korekcyjnego odbicia.
Porannych strat, jakie miały miejsce na fali rosnącej awersji do ryzyka, nie zdołał odrobić natomiast polski złoty. Wręcz przeciwnie. Jeszcze je pogłębił. O godzinie 16:48 kurs EUR/PLN testował poziom 4,2467 zł, a USD/PLN 3,9627 zł. Istotnego wpływu na jego notowania natomiast nie miały opublikowane dziś przez NBP dane o inflacji bazowej w Polsce. W październiku, zgodnie z przewidywania, wzrosła ona do 0,3% z poziomu 0,2% R/R miesiąc wcześniej.
Wygaszenie emocji wokół paryskich zamachów już dziś wygasza ten temat. Przynajmniej do czasu, aż nie pojawią się wiarygodne ostrzeżenia przed kolejnymi zamachami lub nie powtórzy się sytuacja z Paryża. To zaś oznacza, że rynki finansowe wracają do starych tematów. Przede wszystkim do przyszłych decyzji Fed i ECB. Jak również do sygnałów płynących z chińskiej gospodarki.
W kontekście tych dwóch pierwszych tematów, czyli grudniowych decyzji Fed i ECB, będą analizowane publikowane jutro dane nt. niemieckiego indeksu ZEW (prognoza: 5,5 pkt.), a także inflacji konsumenckiej (prognoza: 0,1% R/R) i produkcji przemysłowej (prognoza: 0,2% M/M) w USA.
Komentarz przygotował:
Marcin Kiepas
Główny Analityk
Admiral Markets AS Oddział w Polsce
tel.: +48 22 860 60 25
Admiral Markets AS jest wiodącym brokerem na rynku Forex w Polsce. Jako licencjonowana firma inwestycyjna oferuje najbardziej innowacyjne i zaawansowane technologicznie rozwiązania dla inwestorów rynku Forex, CFD i Futures. Obecna w Polsce od 2009 roku firma wchodzi w skład Admiral Markets Group, funkcjonującej w 35 krajach świata.
Admiral Markets AS oferuje dostęp do rynków za pomocą najpopularniejszej platformy transakcyjnej – MetaTrader 4, w pełni dostosowanej zarówno do komputerów stacjonarnych, jak i urządzeń mobilnych. Firma, jako jedna z nielicznych udostępnia także platformę MetaTrader 5.
Bezpośrednie podejście do potrzeb klientów, stałe wprowadzanie innowacji produktowych i usługowych dzięki zespołowi R&D, bogata oferta szkoleń i seminariów oraz rozbudowany Dział Analiz wyróżniają Admiral Markets na rynku usług brokerskich w Polsce.
Zespół analityczny Admiral Markets Group liczy 27 analityków, przygotowujących komentarze rynkowe w kilkudziesięciu krajach. Biuro Analiz Admiral Markets w Polsce przygotowuje komentarze dzienne, tygodniowe oraz specjalne, dotyczące najważniejszych i najciekawszych spośród bieżących wydarzeń makroekonomicznych.
Admiral Markets AS, jako pierwsza firma w Polsce, zastosowała mniejsze jednostki transakcyjne, umożliwiając klientom handel relatywnie małymi kwotami.
Admiral Markets AS posiada licencję firmy inwestycyjnej uprawniającą do świadczenia usług inwestycyjnych i brokerskich we wszystkich 28 krajach Unii Europejskiej i 3 krajach Europejskiego Obszaru Gospodarczego (zgodnie z dyrektywą MiFID, ang. Markets in Financial Instruments Directive ). Firma jest nadzorowana przez Estońską Komisję Nadzoru Finansowego (EFSA, ang. Estonian Financial Services Authority ). Admiral Markets jest członkiem Estońskiego Funduszu Gwarancyjnego, dającego klientom detalicznym dodatkowe zabezpieczenie finansowe.
Powyższe komentarze i analizy zostały przygotowane przez Departament Analiz Admiral Markets AS Oddział w Polsce wyłącznie w celach informacyjnych. Prezentują ona subiektywne zdanie autora, a sporządzone zostały w dobrej wierze i z należytą starannością. Niniejsze komentarze nie stanowią porady inwestycyjnej ani rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Admiral Markets nie ponosi odpowiedzialności za wszelkie transakcje zawarte w oparciu o informacje zawarte w tym materiale analitycznym. Należy mieć na uwadze, iż transakcje na instrumentach finansowych obarczone są ryzykiem, a poniesione straty mogą przekraczać zaangażowany kapitał początkowy.