- czwartek, 29, październik 2015
Dolar będzie coraz droższy
Amerykański dolar jest skazany na umocnienie w relacji do bardzo dużej grupy walut. W tym do złotego. Powinniśmy się zacząć oswajać z myślą o dolarze powyżej 4 zł.
Dziś dolar tracił w relacji do wielu walut, odreagowując swoje umocnienie z dnia poprzedniego. Ten ruch jest jednak tylko korektą. W dłuższej perspektywie "zielony" będzie zyskiwał na wartości. Przemawia za tym przede wszystkim polityka monetarna prowadzona przez Fed, która jest w zupełnie innym miejscu niż w przypadku wielu innych banków centralnych.
Wczoraj, zgodnie z rynkowymi oczekiwaniami, Fed nie zmienił wysokości stóp procentowych w USA, pozostawiając stopę funduszy federalnych w przedziale 0-0,25%. Ten rekordowo niski poziom stóp utrzymywany jest już od grudnia 2008 roku. I już niedługo ten stan rzeczy może się zmienić. Fed bowiem szeroko otworzył sobie drzwi do podwyżki kosztu pieniądza na kolejnym, grudniowym, posiedzeniu. Oczekiwaliśmy takiej sugestii. I zakładamy, że ona się za dwa miesiące zmaterializuje. Wymaga tego wiarygodność Fed-u. Jego przedstawiciele już od dawna zapowiadali, że stopy wzrosną w tym roku. Sytuacja w amerykańskiej, ale też i światowej gospodarce, nie pogorszyła się natomiast na tyle, żeby z tej zapowiedzi rezygnować. Podejrzewamy jednak, iż Fed, chociażby w trosce przed zbyt dużym umocnieniem dolara, podnosząc w grudniu stopy zadeklaruje, że jakkolwiek rozpoczyna cykl normalizacji polityki monetarnej to z następną podwyżką nie będzie się spieszył.
Polityka monetarna wymusza stałą popytową presję na dolara. Szczególnie, że Fed jest w zupełnie różnym miejscu niż wiele innych banków centralnych. M.in. Europejski Bank Centralny, Bank Japonii, czy nasza Rada Polityki Pieniężnej.
Kurs EUR/USD, który dziś odbił w górę z 1,0926 do 1,0960, powinien powoli dążyć najpierw w kierunku tegorocznych minimów na 1,0462, a później w kierunku parytetu. Oczekiwane, również w grudniu, dalsze luzowanie polityki monetarnej w strefie euro, niezależnie czy odbędzie się ono poprzez cięcie stopy depozytowej, czy też rozszerzenie/wydłużenie programu QE, taki scenariusz mocno wspiera.
Dolar będzie się też umacniał do japońskiego jena. Nie jest wykluczone, że para USD/JPY mocnego kopa dostanie jutro rano, gdy zakończy się jednodniowe posiedzenie Banku Japonii. Nie jest wykluczone, że na tym posiedzeniu zapadnie decyzja o dalszym wspieraniu tamtejszej gospodarki przez bank centralny.
Wzrosty pozostają również najbardziej prawdopodobnym scenariuszem dla pary USD/PLN. Potencjalnym celem jest poziom 4 zł. Podobnie jak w dwóch poprzednich przypadkach, za takim scenariuszem przemawia oczekiwane rozpoczęcie cyklu podwyżek stóp procentowych w USA, przy jednocześnie rosnących szansach na ich cięcie w przyszłym roku w Polsce.
Na prawdopodobieństwo zaatakowania przez dolara poziomu 4 zł wskazuje ponadto analiza techniczna wykresu USD/PLN. Przed tygodniem wykres ów wybił się górą z prawie dwumiesięcznej konsolidacji, żeby następnie pokonać strefę oporu nieco powyżej 3,85 zł. W połączeniu z dominacją popytu na podstawowych wskaźnikach każe to zakładać dalsze wzrosty. Aktualnie celem dla kupujących jest strefa 3,9659-4,00 zł. Tworzy ją lokalny szczyt z marca br. (3,9659 zł), górne ograniczenie kanału wzrostowego w jakim dolar porusza się od maja br. (3,9760 zł) i psychologiczny poziom 4 zł. Osiągnięcie tego celu oddali się, gdy notowania USD/PLN spadną zdecydowanie poniżej 3,85 zł.
Komentarz przygotował:
Marcin Kiepas
Admiral Markets AS Oddział w Polsce
tel.: +48 22 860 60 25
Admiral Markets AS jest wiodącym brokerem na rynku Forex w Polsce. Jako licencjonowana firma inwestycyjna oferuje najbardziej innowacyjne i zaawansowane technologicznie rozwiązania dla inwestorów rynku Forex, CFD i Futures. Obecna w Polsce od 2009 roku firma wchodzi w skład Admiral Markets Group, funkcjonującej w 35 krajach świata.
Admiral Markets AS oferuje dostęp do rynków za pomocą najpopularniejszej platformy transakcyjnej – MetaTrader 4, w pełni dostosowanej zarówno do komputerów stacjonarnych, jak i urządzeń mobilnych. Firma, jako jedna z nielicznych udostępnia także platformę MetaTrader 5.
Bezpośrednie podejście do potrzeb klientów, stałe wprowadzanie innowacji produktowych i usługowych dzięki zespołowi R&D, bogata oferta szkoleń i seminariów oraz rozbudowany Dział Analiz wyróżniają Admiral Markets na rynku usług brokerskich w Polsce.
Zespół analityczny Admiral Markets Group liczy 27 analityków, przygotowujących komentarze rynkowe w kilkudziesięciu krajach. Biuro Analiz Admiral Markets w Polsce przygotowuje komentarze dzienne, tygodniowe oraz specjalne, dotyczące najważniejszych i najciekawszych spośród bieżących wydarzeń makroekonomicznych.
Admiral Markets AS, jako pierwsza firma w Polsce, zastosowała mniejsze jednostki transakcyjne, umożliwiając klientom handel relatywnie małymi kwotami.
Admiral Markets AS posiada licencję firmy inwestycyjnej uprawniającą do świadczenia usług inwestycyjnych i brokerskich we wszystkich 28 krajach Unii Europejskiej i 3 krajach Europejskiego Obszaru Gospodarczego (zgodnie z dyrektywą MiFID, ang. Markets in Financial Instruments Directive ). Firma jest nadzorowana przez Estońską Komisję Nadzoru Finansowego (EFSA, ang. Estonian Financial Services Authority ). Admiral Markets jest członkiem Estońskiego Funduszu Gwarancyjnego, dającego klientom detalicznym dodatkowe zabezpieczenie finansowe.
Powyższe komentarze i analizy zostały przygotowane przez Departament Analiz Admiral Markets AS Oddział w Polsce wyłącznie w celach informacyjnych. Prezentują ona subiektywne zdanie autora, a sporządzone zostały w dobrej wierze i z należytą starannością. Niniejsze komentarze nie stanowią porady inwestycyjnej ani rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Admiral Markets nie ponosi odpowiedzialności za wszelkie transakcje zawarte w oparciu o informacje zawarte w tym materiale analitycznym. Należy mieć na uwadze, iż transakcje na instrumentach finansowych obarczone są ryzykiem, a poniesione straty mogą przekraczać zaangażowany kapitał początkowy.