- środa, 23, wrzesień 2015
Dane makro bez wpływu na złotego
Środowe przedpołudnie przynosi stabilizację notowań złotego w relacji do euro i dolara, po tym jak wczoraj osłabił się on do tych dwóch walut. Istotnego przełożenia na nastroje póki co nie mają, ani dane z polskiego rynku pracy, ani też opublikowane indeksy PMI dla Chin i Europy.
O godzinie 11:04 kurs EUR/PLN testował poziom 4,1991 zł, a USD/PLN 3,7753 zł. Wczoraj na zamknięciu dnia było to odpowiednio 4,2017 zł i 3,7739 zł.
W sierpniu stopa bezrobocia w Polsce obniżyła się do 10% z poziomu 10,1% miesiąc wcześniej. Dane opublikowane przez GUS są zgodne z rynkowymi oczekiwaniami i nie miały bezpośredniego przełożenia na notowania złotego. Zakładamy, że we wrześniu bezrobocie będzie jednocyfrowe. To też już powinno być w cenach.
Dużych emocji na rynku walutowym nie wywołały też opublikowane dziś wstępne odczyty wrześniowych indeksów PMI dla Chin i Europy. Przede wszystkim rozczarowały chińskie dane. Indeks PMI obrazuj kondycję sektora przemysłowego w Chinach nieoczekiwanie spadł do 47 pkt. z poziomu 47,3 pkt. w sierpniu, podczas gdy zakładano jego odbicie do 47,5 pkt. Miał on też najniższą wartość od 6 i pół roku. To może sugerować, że w III kwartale wzrost gospodarczy w Chinach był wyraźnie poniżej 7%, czyli poniżej poziomu odnotowanego w II kwartale. Te dane poznamy 19 października. Im słabszy będzie wynik, tym większe będą obawy o kondycję i perspektywy chińskiej gospodarki. A co się z tym wiąże, większy będzie strach na rynkach finansowych i awersja do ryzyka.
W mniejszym stopniu, ale również rozczarowały, analogiczne indeksy PMI dla niemieckiego sektora produkcyjnego i usługowego, które we wrześniu pospadały mocniej od prognoz. Pozytywną niespodziankę zaś sprawiły te same indeksy dla Francji, rosnąc mocniej od oczekiwań. Zwraca uwagę zwłaszcza wzrost PMI dla przemysłu do 50,4 pkt. z 48,3 pkt., czyli powyżej granicy 50 pkt. oddzielającej rozwój od recesji.
Obserwowana stabilizacja notowań polskich par jest pochodną równie ograniczonej zmienności na EUR/USD, po tym jak ostatnie trzy sesje stały pod znakiem przeceny euro do dolara. Obecnie trzeba za nie zapłacić 1,1130 dolara, podczas gdy jeszcze w czwartek płacono ponad 1,14 dolara. Należy wnioskować, że wahania EUR/USD pozostaną dziś głównym determinantem zachowania złotego. Będzie on zyskiwał w przypadku zwyżki EUR/USD i tracił w przypadku spadku. To zaś oznacza, że w sposób pośredni nastroje na krajowym rynku walutowym może kształtować popołudniowa publikacja indeksu PMI dla amerykańskiego przemysłu, a przede wszystkim zaplanowane na godzinę 15:00 wystąpienie publiczne prezesa Europejskiego Banku Centralnego (ECB). W słowach Mario Draghiego inwestorzy będą próbowali znaleźć odpowiedź, czy ECB zdecyduje się na rozszerzenie ilościowego luzowania polityki monetarnej.
Sytuacja techniczna na wykresie dziennym EUR/PLN, po tym jak wczoraj kurs wrócił powyżej 4,20 zł, obecnie wskazuje na zatrzymanie się jego osuwania na coraz niższe poziomy i prawdopodobne podjęcie kolejnej próby wzrostu w kierunku 4,26 zł. Próby raczej nieudanej.
Na wykresie USD/PLN, po trzech dniach zdecydowanego ruchu do góry, strona popytowa na oczywistą przewagę. Nie zmieniła się jednak sytuacja średnioterminowa. Dolara w dalszym ciągu pozostaje w szerokiej konsolidacji, którą można zamknąć przedziałem 3,6450-3,84 zł. Obecnie brak jest mocnych sygnałów sugerujących szybkie wybicie z niej.
Komentarz przygotował:
Marcin Kiepas
Admiral Markets AS Oddział w Polsce
tel.: +48 22 860 60 25
Admiral Markets AS jest wiodącym brokerem na rynku Forex w Polsce. Jako licencjonowana firma inwestycyjna oferuje najbardziej innowacyjne i zaawansowane technologicznie rozwiązania dla inwestorów rynku Forex, CFD i Futures. Obecna w Polsce od 2009 roku firma wchodzi w skład Admiral Markets Group, funkcjonującej w 35 krajach świata.
Admiral Markets AS oferuje dostęp do rynków za pomocą najpopularniejszej platformy transakcyjnej – MetaTrader 4, w pełni dostosowanej zarówno do komputerów stacjonarnych, jak i urządzeń mobilnych. Firma, jako jedna z nielicznych udostępnia także platformę MetaTrader 5.
Bezpośrednie podejście do potrzeb klientów, stałe wprowadzanie innowacji produktowych i usługowych dzięki zespołowi R&D, bogata oferta szkoleń i seminariów oraz rozbudowany Dział Analiz wyróżniają Admiral Markets na rynku usług brokerskich w Polsce.
Zespół analityczny Admiral Markets Group liczy 27 analityków, przygotowujących komentarze rynkowe w kilkudziesięciu krajach. Biuro Analiz Admiral Markets w Polsce przygotowuje komentarze dzienne, tygodniowe oraz specjalne, dotyczące najważniejszych i najciekawszych spośród bieżących wydarzeń makroekonomicznych.
Admiral Markets AS, jako pierwsza firma w Polsce, zastosowała mniejsze jednostki transakcyjne, umożliwiając klientom handel relatywnie małymi kwotami.
Admiral Markets AS posiada licencję firmy inwestycyjnej uprawniającą do świadczenia usług inwestycyjnych i brokerskich we wszystkich 28 krajach Unii Europejskiej i 3 krajach Europejskiego Obszaru Gospodarczego (zgodnie z dyrektywą MiFID, ang. Markets in Financial Instruments Directive ). Firma jest nadzorowana przez Estońską Komisję Nadzoru Finansowego (EFSA, ang. Estonian Financial Services Authority ). Admiral Markets jest członkiem Estońskiego Funduszu Gwarancyjnego, dającego klientom detalicznym dodatkowe zabezpieczenie finansowe.
Powyższe komentarze i analizy zostały przygotowane przez Departament Analiz Admiral Markets AS Oddział w Polsce wyłącznie w celach informacyjnych. Prezentują ona subiektywne zdanie autora, a sporządzone zostały w dobrej wierze i z należytą starannością. Niniejsze komentarze nie stanowią porady inwestycyjnej ani rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Admiral Markets nie ponosi odpowiedzialności za wszelkie transakcje zawarte w oparciu o informacje zawarte w tym materiale analitycznym. Należy mieć na uwadze, iż transakcje na instrumentach finansowych obarczone są ryzykiem, a poniesione straty mogą przekraczać zaangażowany kapitał początkowy.