- środa, 26, sierpień 2015
Chiny pozostają w centrum uwagi
Wyciszenie złych emocji wokół Chin, ale też spadek notowań EUR/USD, wspiera w środę notowania złotego w relacji do euro i szwajcarskiego franka, jednocześnie lekko on traci w relacji do dolara.
O godzinie 11:15 kurs EUR/PLN testował poziom 4,2390 zł, CHF/PLN 3,9220 zł, a USD/PLN 3,6940 zł. Do końca dnia polska waluta pozostanie pod głównym wpływem spekulacji odnośnie Chin, nastrojów na rynkach globalnych i nastawienia inwestorów do ryzyka.
Obawy o kondycję chińskiej gospodarki, strach przed jej twardym lądowaniem, jak również o to, na ile władze w Pekinie mają wpływ na gospodarkę i mogą ustrzec ją przed negatywnym scenariuszem, pozostają tematem numer jeden na rynkach finansowych. Te wszystkie złe emocje, które w poniedziałek doprowadziły do paniki na rynkach finansowych, obecnie zostały nieco wyciszone. W pewnym stopniu przyczyniła się do tego wczorajsza decyzja Ludowego Banku Chin, który kolejny raz już w tym roku obciął stopy procentowe oraz zdecydował o obniżeniu stopy rezerw obowiązkowych dla banków.
Ta decyzje oczywiście nie jest panaceum na wszelki chińskie dolegliwości. Mogliśmy się o tym przekonać dziś, gdy pomimo utrzymujących się przez sporą część dnia wzrostów na giełdzie w Szanghaju, tamtejszy indeks ostatecznie zamknął się na minusie, spadając o 1,3%. Była to już piąta kolejna spadkowa sesja. W tym czasie chińskie akcje zostały przecenione aż o 23%. Należy jednak sądzić, że rynek dotarł już do momentu, kiedy powinno nastąpić przynajmniej 2-3 dniowe odbicie.
Podobne odbicie powinno mieć miejsce też na Wall Street. To zaś, przynajmniej w teorii, będzie prowadzić do poprawy nastrojów na rynkach globalnych i spadku awersji do ryzyka. Powstaną więc warunki w których należy spodziewać się umocnienia złotego.
Koncentracja uwagi na Chinach sprawia, że ignorowane są inne czynniki. W tym publikowane dane makro. Nie inaczej będzie w dniu dzisiejszym. Popołudniowy raport nt. zamówień na dobra trwałe w USA w miesiącu lipcu (prognoza: -0,4% M/M) zapewne przejdzie niezauważony. Emocje może wzbudzić dopiero jutrzejsza publikacja zrewidowanych danych o amerykańskim PKB za II kwartał br. (prognoza: 3,2%).
Zakładamy ponadto, że ważnym wydarzeniem będzie również rozpoczynające się jutro sympozjum bankierów centralnych w Jackson Hole. Tyle tylko, że teraz rynki mniej będzie interesował termin pierwszej podwyżki stóp procentowych przez Fed, a bardziej będą się wsłuchiwać w komentarze poświecone chińskiej gospodarce.
Z punktu widzenia złotego ważną publikacją będą jeszcze piątkowe dane nt. dynamiki polskiego PKB za II kwartał. Nie oczekujemy, żeby w stosunku do wstępnych szacunków na poziomie 3,3% R/R nastąpiła jakaś zmiana. Interesująca za to będzie struktura danych. Co odpowiadało za wyhamowanie tempa wzrostu do wspomnianych 3,3% z 3,6% w pierwszych trzech miesiącach roku? Wówczas dopiero będzie można powiedzieć, czy ten niższy wzrost to tylko zadyszka, czy może nieco groźniejszy proces.
Sytuacja na wykresie EUR/PLN, pomimo obserwowanego teraz cofnięcia, w dalszym ciągu nie wyklucza wzrostów tej pary w kierunku 4,30 zł. Taki scenariusz trafiłby do kosza dopiero w momencie definitywnego powrotu euro poniżej 4,20 zł.
Na wykresie USD/PLN od dwóch dni obserwujemy korektę wcześniejszych spadków. Ruch do góry miał jednak miejsce z poziomu wsparcia na 3,6450 zł. To znacznie go wzmacnia. Dlatego scenariuszem bazowym dla dolara są wahania w szerokim przedziale 3,6450-3,7860 zł.
Na wykresie CHF/PLN natomiast kluczowym poziomem są okolice 3,95 zł. Wybicie powyżej ponownie zaprowadzi franka do 4 zł. Dopóki to jednak nie nastąpi jest szansa na kolejne zejście do 3,83-3,85 zł.
Komentarz przygotował:
Marcin Kiepas
Admiral Markets AS Oddział w Polsce
tel.: +48 22 860 60 25
Admiral Markets AS jest wiodącym brokerem na rynku Forex w Polsce. Jako licencjonowana firma inwestycyjna oferuje najbardziej innowacyjne i zaawansowane technologicznie rozwiązania dla inwestorów rynku Forex, CFD i Futures. Obecna w Polsce od 2009 roku firma wchodzi w skład Admiral Markets Group, funkcjonującej w 35 krajach świata.
Admiral Markets AS oferuje dostęp do rynków za pomocą najpopularniejszej platformy transakcyjnej – MetaTrader 4, w pełni dostosowanej zarówno do komputerów stacjonarnych, jak i urządzeń mobilnych. Firma, jako jedna z nielicznych udostępnia także platformę MetaTrader 5.
Bezpośrednie podejście do potrzeb klientów, stałe wprowadzanie innowacji produktowych i usługowych dzięki zespołowi R&D, bogata oferta szkoleń i seminariów oraz rozbudowany Dział Analiz wyróżniają Admiral Markets na rynku usług brokerskich w Polsce.
Zespół analityczny Admiral Markets Group liczy 27 analityków, przygotowujących komentarze rynkowe w kilkudziesięciu krajach. Biuro Analiz Admiral Markets w Polsce przygotowuje komentarze dzienne, tygodniowe oraz specjalne, dotyczące najważniejszych i najciekawszych spośród bieżących wydarzeń makroekonomicznych.
Admiral Markets AS, jako pierwsza firma w Polsce, zastosowała mniejsze jednostki transakcyjne, umożliwiając klientom handel relatywnie małymi kwotami.
Admiral Markets AS posiada licencję firmy inwestycyjnej uprawniającą do świadczenia usług inwestycyjnych i brokerskich we wszystkich 28 krajach Unii Europejskiej i 3 krajach Europejskiego Obszaru Gospodarczego (zgodnie z dyrektywą MiFID, ang. Markets in Financial Instruments Directive ). Firma jest nadzorowana przez Estońską Komisję Nadzoru Finansowego (EFSA, ang. Estonian Financial Services Authority ). Admiral Markets jest członkiem Estońskiego Funduszu Gwarancyjnego, dającego klientom detalicznym dodatkowe zabezpieczenie finansowe.
Powyższe komentarze i analizy zostały przygotowane przez Departament Analiz Admiral Markets AS Oddział w Polsce wyłącznie w celach informacyjnych. Prezentują ona subiektywne zdanie autora, a sporządzone zostały w dobrej wierze i z należytą starannością. Niniejsze komentarze nie stanowią porady inwestycyjnej ani rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Admiral Markets nie ponosi odpowiedzialności za wszelkie transakcje zawarte w oparciu o informacje zawarte w tym materiale analitycznym. Należy mieć na uwadze, iż transakcje na instrumentach finansowych obarczone są ryzykiem, a poniesione straty mogą przekraczać zaangażowany kapitał początkowy.