Marcin Kiepas

W piątek amerykański dolar traci na wartości do dużej grupy walut. W tym do euro i złotego. Jego przecenę uzasadni...

Dolar traci do euro i złotego

W piątek amerykański dolar traci na wartości do dużej grupy walut. W tym do euro i złotego. Jego przecenę uzasadniają zarówno ostatnie słabsze dane z USA, jak również obawy o to, że publikowane dziś dane wpiszą się w ten trend.

 

Piątek jest kolejnym dniem osłabienia dolara, który w relacji do większości walut koryguje swą aprecjację z ubiegłego tygodnia. W południe kurs EUR/USD testował poziom 1,0820 wobec 1,0761 wczoraj na zamknięciu. W tym samym czasie notowania USD/PLN spadały do 3,7157 zł z 3,7371 zł.

W obu tych przypadkach słabość dolara należy wiązać z ostatnimi słabszymi danymi napływającymi z amerykańskiej gospodarki, co w świadomości inwestorów odsuwa perspektywę podwyżek stóp procentowych przez Fed.

Obserwowane osłabienie się dolara może też uzasadniać obawa, że publikowane dziś dane z USA wpiszą się w ten trend. O godzinie 14:30 inwestorzy poznają najnowsze dane o inflacji konsumenckiej. W marcu oczekiwana jest jej stabilizacja na zerowym poziomie w relacji rocznej oraz stabilizacja inflacji bazowej na poziomie 1,7% R/R. Mniejsza presja inflacyjna, co nie jest wykluczone, zostałaby odebrana jako kolejny czynnik odsuwający w czasie pierwszą podwyżkę stóp procentowych, przekładając się tym samym na dalsze osłabienie amerykańskiej waluty.

Opisany raport inflacyjny odegra dziś pierwszoplanową rolę. Role drugoplanowe przypadną indeksowi Uniwersytetu Michigan (godz. 15:55; prognoza: 94 pkt.) oraz indeksowi LEI (godz. 16:00; prognoza: 0,3% M/M). Interpretacja tych publikacji będzie jednak podobna. Odczyty powyżej prognoz wzmocnią dolara, a gorsze go osłabią.

Sytuacja techniczna na wykresie EUR/USD wskazuje na to, że po słabszym początku miesiąca, strona popytowa odzyskała inicjatywę. Niedawny zwrot powyżej marcowego dołka może sugerować powrót w okolicę 1,10 dolara, gdzie należy oczekiwać rozpoczęcia konsolidacji w oczekiwaniu na pojawienie się nowych średnioterminowych impulsów. Tym razem impulsów, które zdecydują o tym, czy EUR/USD spadnie w kierunku parytetu, czy będzie kontynuować wzrostową korektę i przetestuje okolice 1,15 dolara.

Nieco mniej jednoznaczna jest sytuacja na wykresie USD/PLN. Nie ma jasności, czy zapoczątkowana w połowie marca spadkowa korekta w długoterminowym trendzie wzrostowym będzie kontynuowana, czy może już się zakończyła. Na tę chwilę najbardziej prawdopodobny scenariusz dla dolara na najbliższe 2-3 tygodnie powinien zakładać kontynuację wahań w szerokim przedziale 3,6774-3,8136 zł.

 

Komentarz przygotował:

Marcin Kiepas

Admiral Markets AS Oddział w Polsce

email: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

tel.: +48 22 860 60 25

 

 

 

Admiral Markets AS jest wiodącym brokerem na rynku Forex w Polsce. Jako licencjonowana firma inwestycyjna oferuje najbardziej innowacyjne i zaawansowane technologicznie rozwiązania dla inwestorów rynku Forex, CFD i Futures. Obecna w Polsce od 2009 roku firma wchodzi w skład Admiral Markets Group, funkcjonującej w 35 krajach świata.

 

Admiral Markets AS oferuje dostęp do rynków za pomocą najpopularniejszej platformy transakcyjnej – MetaTrader 4, w pełni dostosowanej zarówno do komputerów stacjonarnych, jak i urządzeń mobilnych. Firma, jako jedna z nielicznych udostępnia także platformę MetaTrader 5.

 

Bezpośrednie podejście do potrzeb klientów, stałe wprowadzanie innowacji produktowych i usługowych dzięki zespołowi R&D, bogata oferta szkoleń i seminariów oraz rozbudowany Dział Analiz wyróżniają Admiral Markets na rynku usług brokerskich w Polsce.

 

Zespół analityczny Admiral Markets Group liczy 27 analityków, przygotowujących komentarze rynkowe w kilkudziesięciu krajach. Biuro Analiz Admiral Markets w Polsce przygotowuje komentarze dzienne, tygodniowe oraz specjalne, dotyczące najważniejszych i najciekawszych spośród bieżących wydarzeń makroekonomicznych.

 

Admiral Markets AS, jako pierwsza firma w Polsce, zastosowała mniejsze jednostki transakcyjne, umożliwiając klientom handel relatywnie małymi kwotami.

 

Admiral Markets AS posiada licencję firmy inwestycyjnej uprawniającą do świadczenia usług inwestycyjnych i brokerskich we wszystkich 28 krajach Unii Europejskiej i 3 krajach Europejskiego Obszaru Gospodarczego (zgodnie z dyrektywą MiFID, ang. Markets in Financial Instruments Directive ). Firma jest nadzorowana przez Estońską Komisję Nadzoru Finansowego (EFSA, ang. Estonian Financial Services Authority ). Admiral Markets jest członkiem Estońskiego Funduszu Gwarancyjnego, dającego klientom detalicznym dodatkowe zabezpieczenie finansowe.

 

 

 

 

 

 

Powyższe komentarze i analizy zostały przygotowane przez Departament Analiz Admiral Markets AS Oddział w Polsce wyłącznie w celach informacyjnych. Prezentują ona subiektywne zdanie autora, a sporządzone zostały w dobrej wierze i z należytą starannością. Niniejsze komentarze nie stanowią porady inwestycyjnej ani rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Admiral Markets nie ponosi odpowiedzialności za wszelkie transakcje zawarte w oparciu o informacje zawarte w tym materiale analitycznym. Należy mieć na uwadze, iż transakcje na instrumentach finansowych obarczone są ryzykiem, a poniesione straty mogą przekraczać zaangażowany kapitał początkowy.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Więcej… Zgadzam się i akceptuję

Admiral Markets

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Więcej… Zgadzam się i akceptuję