Marcin Kiepas

Gorsze nastroje i niepokojące dane z niemieckiej gospodarki stały za dzisiejszym osłabieniem złotego. W środę o je...

Złoty słabszy, jutro inflacja

Gorsze nastroje i niepokojące dane z niemieckiej gospodarki stały za dzisiejszym osłabieniem złotego. W środę o jego losach przesądzą dane o inflacji w Polsce oraz klimat inwestycyjny na świecie.

 

Złoty we wtorek osłabił się do euro, dolara i szwajcarskiego franka oraz lekko umocnił do brytyjskiego funta. O godzinie 15:36 kurs EUR/PLN testował poziom 4,1991 zł, USD/PLN 3,3198 zł, CHF/PLN 3,4760 zł, a GBP/PLN 5,2863 zł. U źródeł słabszego zachowania polskiej waluty stało pogorszenie klimatu inwestycyjnego na rynkach globalnych i związany z tym wzrost awersji do ryzyka. Jak również niepokojące dane z niemieckiej gospodarki. Spadek kursu GBP/PLN, który jeszcze rano notował wzrosty, to reakcja wprost na dane o silnym spadku inflacji w Wielkiej Brytanii we wrześniu.

 

Fala wyprzedaży akcji, jak w ostatnim czasie przetoczyła się przez największe rynki akcji i nie ominęła tych mniejszych, skutecznie podkopała klimat inwestycyjny, zwiekszając awersję do ryzyka, a co za tym idzie, zniechęcając do zakupów walut uważanych za ryzykowne. To negatywnie odbiło się również na notowaniach złotego.

 

Dziś dodatkowo nastroje popsuły jeszcze dane z Niemiec. W październiku indeks instytutu ZEW spadł do -3,6 pkt. z 6,9 pkt. we wrześniu. Był to nie tylko dziesiąty kolejny spadek tego indeksu, ale też i spadek silniejszy od prognoz na poziomie 1 pkt. To kolejne już potwierdzenie, że niemiecka gospodarka dostała zadyszki, która, jak ocenia instytut, może oznaczać techniczną recesję w tym kraju.

 

Negatywne dane napłynęły też ze strefy euro, gdzie w sierpniu produkcja przemysłowa obniżyła się o 1,8% M/M wobec prognozowanego spadku o 1,6% i wobec wzrostu o 0,9% miesiąc wcześniej. Te dane rynek jednak zignorował.

 

Polskiej walucie z pewnością nie pomogła wypowiedź Jerzego Osiatyńskiego z Rady Polityki Pieniężnej (RPP), który widzi przestrzeń do obniżki stóp procentowych jeszcze o 75 punktów bazowych. Należy jednak mieć na uwadze, że jego stanowiska nie podziela większość członków Rady. Dlatego też w dalszym ciągu zakładamy, że po silnej obniżce stóp w tym miesiącu, w listopadzie zostaną one obniżone zaledwie o 25 punktów bazowych i na tym proces dostosowywania polityki monetarnej się zakończy.

 

Większych emocji wśród krajowych inwestorów nie wywołały natomiast opublikowane przez Narodowy Bank Polski dane o bilansie płatniczym i podaży pieniądza. W sierpniu deficyt na rachunku obrotów bieżących wyniósł aż 986 mln EUR, znacznie przekraczając rynkowe prognozy na poziomie 425 mln EUR. Negatywną wymowę dodatkowo zwiększa rewizja odczytu za lipiec. Ostatecznie deficyt wyniósł wówczas 681 mln EUR, a nie 173 mln EUR jak szacowano przed miesiącem.

 

Na tle bilansu płatniczego neutralnie wypadły dane o podaży pieniądza M3 w Polsce. We wrześniu, zgodnie z rynkowymi oczekiwaniami, roczna dynamika podaży przyspieszyła do 7,8% z 7,4% miesiąc wcześniej.

 

O ile dzisiejsze krajowe dane nie sprowokowały reakcji rynku walutowego, to już zaplanowana na jutro publikacja raportu o cenach płaconych przez konsumentów, mogą taką reakcję wywołać. Wynika to z faktu, że będzie on wprost analizowany przez pryzmat przyszłych decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Rynek zakłada, że we wrześniu deflacja w Polsce pogłębi się i wskaźnik CPI spadnie do -0,4% z -0,3% R/R w lipcu. Im większy spadek, tym większe prawdopodobieństwo głębszych obniżek stóp procentowych. A więc i większe ryzyko osłabienia złotego. Mniejsza deflacja ograniczy oczekiwania co do cięcia kosztu pieniądza na listopadowym posiedzeniu Rady i może złotego wzmocnić.

 

Deflacyjne dane będą w środę tylko jednym z elementów decydujących o notowaniach złotego. Drugim, tak jak to miało miejsce w ostatnich dniach, będzie sytuacja na rynkach globalnych. Im nastroje będą lepsze, tym lepszy będzie sentyment do polskiej waluty i wyższe jej notowania. I odwrotnie. A o tych nastrojach po części decydować będą informacje z amerykańskich spółek rozpoczynających sezon publikacji wyników kwartalnych, nocne dane z Chin (inflacja CPI i PPI, a być może również podaż pieniądza i nowe kredyty) oraz zaplanowane na jutrzejsze popołudnie amerykańskie raporty o sprzedaży detalicznej i inflacji PPI.

 

Dzisiejsza zwyżka EUR/PLN wywindowała kurs do najwyższego poziomu ponad miesiąca. Nie wpływa to jednak na zmianę układu sił na wykresie dziennym tej pary. W dalszym ciągu pozostaje ona w szerokiej konsolidacji w przedziale 4,1650-4,2250 zł. Wahania w tym zakresie to scenariusz bazowy na drugą połowę października.

 

Wyklarowała nam się za to sytuacja na wykresie USD/PLN. Na przestrzeni ostatniego tygodnia kurs drugi raz odbił sie od trzymiesięcznej linii trendu wzrostowego. To oznacza koniec spadkowej korekty i rosnące prawdopodobieństwo wybicia nowych wielomiesięcznych rekordów w najbliższym czasie.

 

Kurs GBP/PLN, który po porannym wzroście cofnął się poniżej wczorajszego zamknięcia, wciąż pozostaje w rysowanym od czterech miesięcy kanale wzrostowym. Jego dolne ograniczenia znajduje się na poziomie 5,2640 zł i dopóki nie zostanie pokonane, niższe poziomy jawią się jako okazja do kupna funta.

 

Komentarz przygotował:

Marcin Kiepas

Admiral Markets AS Oddział w Polsce

email: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

tel.: +48 22 860 60 25

 

 

 

Admiral Markets AS jest wiodącym brokerem na rynku Forex w Polsce. Jako licencjonowana firma inwestycyjna oferuje najbardziej innowacyjne i zaawansowane technologicznie rozwiązania dla inwestorów rynku Forex, CFD i Futures. Obecna w Polsce od 2009 roku firma wchodzi w skład Admiral Markets Group, funkcjonującej w 35 krajach świata.

 

Admiral Markets AS oferuje dostęp do rynków za pomocą najpopularniejszej platformy transakcyjnej – MetaTrader 4, w pełni dostosowanej zarówno do komputerów stacjonarnych, jak i urządzeń mobilnych. Firma, jako jedna z nielicznych udostępnia także platformę MetaTrader 5.

 

Bezpośrednie podejście do potrzeb klientów, stałe wprowadzanie innowacji produktowych i usługowych dzięki zespołowi R&D, bogata oferta szkoleń i seminariów oraz rozbudowany Dział Analiz wyróżniają Admiral Markets na rynku usług brokerskich w Polsce.

 

Zespół analityczny Admiral Markets Group liczy 27 analityków, przygotowujących komentarze rynkowe w kilkudziesięciu krajach. Biuro Analiz Admiral Markets w Polsce przygotowuje komentarze dzienne, tygodniowe oraz specjalne, dotyczące najważniejszych i najciekawszych spośród bieżących wydarzeń makroekonomicznych.

 

Admiral Markets AS, jako pierwsza firma w Polsce, zastosowała mniejsze jednostki transakcyjne, umożliwiając klientom handel relatywnie małymi kwotami.

 

Admiral Markets AS posiada licencję firmy inwestycyjnej uprawniającą do świadczenia usług inwestycyjnych i brokerskich we wszystkich 28 krajach Unii Europejskiej i 3 krajach Europejskiego Obszaru Gospodarczego (zgodnie z dyrektywą MiFID, ang. Markets in Financial Instruments Directive ). Firma jest nadzorowana przez Estońską Komisję Nadzoru Finansowego (EFSA, ang. Estonian Financial Services Authority ). Admiral Markets jest członkiem Estońskiego Funduszu Gwarancyjnego, dającego klientom detalicznym dodatkowe zabezpieczenie finansowe.

 

 

 

 

 

 

Powyższe komentarze i analizy zostały przygotowane przez Departament Analiz Admiral Markets AS Oddział w Polsce wyłącznie w celach informacyjnych. Prezentują ona subiektywne zdanie autora, a sporządzone zostały w dobrej wierze i z należytą starannością. Niniejsze komentarze nie stanowią porady inwestycyjnej ani rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Admiral Markets nie ponosi odpowiedzialności za wszelkie transakcje zawarte w oparciu o informacje zawarte w tym materiale analitycznym. Należy mieć na uwadze, iż transakcje na instrumentach finansowych obarczone są ryzykiem, a poniesione straty mogą przekraczać zaangażowany kapitał początkowy.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Więcej… Zgadzam się i akceptuję

Admiral Markets

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Więcej… Zgadzam się i akceptuję