Marcin Kiepas

Wydarzeniem środy na krajowym rynku walutowym jest publikacja indeksu PMI obrazującego kondycję polskiego sektora prz...

Indeks PMI kluczowy dla złotego

Wydarzeniem środy na krajowym rynku walutowym jest publikacja indeksu PMI obrazującego kondycję polskiego sektora przemysłowego we wrześniu. Dane te mogą zdecydować o losach złotego. Aczkolwiek nie będzie to jedyny impuls jaki dziś napłynie.

 

Środowy poranek przynosi ograniczone wahania złotego w kierunku jego osłabienia, po tym jak wczoraj stracił on na wartości do dolara oraz pozostał stabilny względem euro i szwajcarskiego franka. O godzinie 08:33 kurs EUR/PLN testował poziom 4,18 zł, USD/PLN 3,3106 zł, a CHF/PLN 3,4660 zł. To prawdopodobnie jedynie spokój pozorny. W kolejnych godzinach należy oczekiwać zwiększonej zmienności na polskich parach. Przyczynią się do tego licznie publikowane dziś dane makroekonomiczne. Bez wpływu nie pozostaną też wahania kursu EUR/USD. Istotnego wpływu nie należy natomiast oczekiwać ze strony krajowej polityki, czyli dla złotego potencjalnym impulsem nie będzie dzisiejsze expose premier Ewy Kopacz.

 

W środę nastroje na rodzimym rynku walutowym z jednej strony będzie budować zachowanie EUR/USD, a więc czynnik, który decydował o losach złotego w ostatnich dwóch dniach. Z drugiej zaś publikowane w kolejnych godzinach dane makroekonomiczne z Polski i ze świata.

W tym pierwszym przypadku wzrost EUR/USD w sposób tradycyjny powinien przekładać się na umocnienie złotego. Szczególnie wobec dolara. Spadki EUR/USD wywołają odwrotną reakcję.

Jeżeli natomiast chodzi o dane makro to wydarzeniem środy będzie publikacja przemysłowych indeksów PMI dla polskiej i wielu europejskich gospodarek, publikacja analogicznego indeksu ISM dla przemysłu w USA oraz raportu ADP nt. zmiany zatrudnienia w amerykańskim sektorze prywatnym.

We wrześniu oczekiwane jest pogorszenie koniunktury w polskim przemyśle, co powinno przełożyć się na spadek indeksu PMI do 48,7 pkt. z poziomu 49 pkt. w sierpniu (dane zostaną opublikowane o godzinie 09:00). Nie wykluczamy, że odczyt ten okaże się jeszcze trochę niższy, co niewątpliwe ciążyłoby notowaniom złotego. Również dlatego, że takie dane zwiększą oczekiwania na głębsze od zakładanych obniżki stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej.

Podobny efekt osłabienia złotego mogłyby też sprowokować lepsze od oczekiwań dane z USA. A więc przyrost miejsc pracy w sektorze prywatnym powyżej prognozowanych 210 tys. oraz odczyty przemysłowych indeksów PMI i ISM ponad odpowiednio 57,9 pkt. i 58,5 pkt. Takie raporty wzmocniłyby dolara, spychając w dół EUR/USD i jednocześnie tworząc w sposób pośredni presję podażowa wobec polskiej waluty. Tracić ona będzie szczególnie do dolara.

Wczorajsza i dzisiejsze poranne wahania polskich par zmieniają układu sił na wykresach. W dalszym ciągu notowania EUR/PLN i CHF/PLN tkwią w szerokich trendach bocznych, blisko ich dolnych ograniczeń. Kurs USD/PLN pozostaje zaś w silnym trendzie wzrostowym. W tym ostatnim przypadku, po tym jak w ostatni piątek został przełamany opór na 3,2852 zł, otwarta jest droga do kolejnej bariery podażowej znajdującej się na 3,3862 zł. To aktualnie nowy cel dla dolara. I jedynie silne wykupienie (współgrające z silnym wyprzedaniem na EUR/USD) nie pozwala prognozować jego szybkiego osiągnięcia, każąc już wkrótce spodziewać się dłuższej niż jednodniowej realizacji zysków.

Notowania euro i szwajcarskiego franka mogą natomiast stabilizować się blisko obecnych poziomów 4,18 zł i 3,4650 zł aż do przyszłotygodniowego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej. Posiedzenia podczas którego nie tylko zapadnie decyzja o obniżce stóp procentowych (zakładamy cięcie stóp procentowych o 25 punktów bazowych), ale też należy wówczas oczekiwać ze strony Rady wskazówek co do terminu i rozmiaru kolejnego cięcia.

Gdyby spojrzeć na sytuację na krajowym rynku walutowym jedynie przez pryzmat zachowania kursu EUR/USD, co w ostatnich dwóch dniach okazało się dobrą strategią, to do końca tygodnia należałoby spodziewać się możliwego osłabienia złotego do dolara, przy stabilnym jego zachowaniu do euro i franka. W przyszłym tygodniu zaś możliwe byłoby jego korekcyjne umocnienie.

Powyższa teza bazuje na założeniu, że w związku z czwartkowym posiedzeniem ECB i piątkowymi danymi z amerykańskiego rynku pracy może się utrzymywać presja podażowa na EUR/USD. To zaś pośrednio będzie szkodzić złotemu. Przyszły tydzień natomiast mógłby przynieść realizację zysków na EUR/USD (wywołaną m.in. dużym wyprzedaniem), co wsparłoby też polską walutę.

Komentarz przygotował:

Marcin Kiepas

Admiral Markets AS Oddział w Polsce

email: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

tel.: +48 22 860 60 25

 

 

 

Admiral Markets AS jest wiodącym brokerem na rynku Forex w Polsce. Jako licencjonowana firma inwestycyjna oferuje najbardziej innowacyjne i zaawansowane technologicznie rozwiązania dla inwestorów rynku Forex, CFD i Futures. Obecna w Polsce od 2009 roku firma wchodzi w skład Admiral Markets Group, funkcjonującej w 35 krajach świata.

 

Admiral Markets AS oferuje dostęp do rynków za pomocą najpopularniejszej platformy transakcyjnej – MetaTrader 4, w pełni dostosowanej zarówno do komputerów stacjonarnych, jak i urządzeń mobilnych. Firma, jako jedna z nielicznych udostępnia także platformę MetaTrader 5.

 

Bezpośrednie podejście do potrzeb klientów, stałe wprowadzanie innowacji produktowych i usługowych dzięki zespołowi R&D, bogata oferta szkoleń i seminariów oraz rozbudowany Dział Analiz wyróżniają Admiral Markets na rynku usług brokerskich w Polsce.

 

Zespół analityczny Admiral Markets Group liczy 27 analityków, przygotowujących komentarze rynkowe w kilkudziesięciu krajach. Biuro Analiz Admiral Markets w Polsce przygotowuje komentarze dzienne, tygodniowe oraz specjalne, dotyczące najważniejszych i najciekawszych spośród bieżących wydarzeń makroekonomicznych.

 

Admiral Markets AS, jako pierwsza firma w Polsce, zastosowała mniejsze jednostki transakcyjne, umożliwiając klientom handel relatywnie małymi kwotami.

 

Admiral Markets AS posiada licencję firmy inwestycyjnej uprawniającą do świadczenia usług inwestycyjnych i brokerskich we wszystkich 28 krajach Unii Europejskiej i 3 krajach Europejskiego Obszaru Gospodarczego (zgodnie z dyrektywą MiFID, ang. Markets in Financial Instruments Directive ). Firma jest nadzorowana przez Estońską Komisję Nadzoru Finansowego (EFSA, ang. Estonian Financial Services Authority ). Admiral Markets jest członkiem Estońskiego Funduszu Gwarancyjnego, dającego klientom detalicznym dodatkowe zabezpieczenie finansowe.

 

 

 

 

 

 

Powyższe komentarze i analizy zostały przygotowane przez Departament Analiz Admiral Markets AS Oddział w Polsce wyłącznie w celach informacyjnych. Prezentują ona subiektywne zdanie autora, a sporządzone zostały w dobrej wierze i z należytą starannością. Niniejsze komentarze nie stanowią porady inwestycyjnej ani rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Admiral Markets nie ponosi odpowiedzialności za wszelkie transakcje zawarte w oparciu o informacje zawarte w tym materiale analitycznym. Należy mieć na uwadze, iż transakcje na instrumentach finansowych obarczone są ryzykiem, a poniesione straty mogą przekraczać zaangażowany kapitał początkowy.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Więcej… Zgadzam się i akceptuję

Admiral Markets

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Więcej… Zgadzam się i akceptuję