Marcin Kiepas

Kończący się tydzień okazał się przełomowy dla rynku walutowego. Wszystko za sprawą nieoczekiwanego wyniku wrze

Przełomowy tydzień na rynkach, za dwa tygodnie kolejny

Kończący się tydzień okazał się przełomowy dla rynku walutowego. Wszystko za sprawą nieoczekiwanego wyniku wrześniowego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego. W przyszłym tygodniu powinno być znacznie spokojniej. Kolejny przełom może mieć miejsce natomiast dwa tygodnie później, przy okazji posiedzenia Rezerwy Federalnej.

Największy jednodniowy spadek EUR/USD i zejście tej pary poniżej psychologicznej bariery 1,30 dolara wystarczą, żeby kończący się tydzień na rynku walutowym nazwać przełomowym. Ten przełom zapewnił Europejski Bank Centralny (ECB).

 

W czwartek ECB nieoczekiwanie zdecydował o obniżce stóp procentowych po 10 punktów bazowych, sprowadzając tym samym główną stopę do rekordowo niskiego poziomu 0,05%, a depozytową do -0,20%. To zaskoczyło większość uczestników rynku, którzy nie oczekiwali żadnych zmian. To jednak był tylko wstęp. Bank uruchomił też program skupu papierów zabezpieczonych aktywami (ABS) i zabezpieczonych obligacji. To również była niespodzianka. W ECB dyskutowano też o QE. Pomysł ten wprawdzie przepadł, ale i tak ten temat zaczął rozpalać wyobraźnię inwestorów.

 

Wyniki wrześniowego posiedzenia ECB razem z płynącymi przez większość tygodnia pozytywnymi danymi z amerykańskiej gospodarki, zepchnęły kurs EUR/USD do 1,2920 dolara. To najniższy kurs od lipca 2013 roku. Przypomnijmy, że jeszcze przed czteroma miesiącami euro kosztował prawie 1,40 dolara.

 

Sytuacja techniczna na wykresie EUR/USD i fundamentalna sugeruje, że to jeszcze nie koniec spadków. Najbliższym liczącym się wsparciem jest strefa 1,2661-1,2755 dolara, jaką tworzą dołki z listopada 2012 roku oraz marca, maja i lipca 2013 roku. Dopiero tam jest szansa na zatrzymanie przeceny. Wprawdzie szanse na jej test w przyszłym tygodniu są nikłe. Ale za dwa tygodnie to nie jest już wykluczone. Paliwa do dalszych silnych spadków EUR/USD może dostarczyć zaplanowane na 16-17 września posiedzenie FOMC. Posiedzenie, podczas którego zostaną zaprezentowane nowe projekcje makroekonomiczne i stóp procentowych, odbędzie się konferencja prasowa Janet Yellen, a być może też zostanie uzgodniona strategia wyjścia z ultraluźnej polityki monetarnej. Potencjalnych impulsów mogących przypomnieć o tym, że stopy w USA będą podnoszone znacznie wcześniej niż w Eurolandzie jest tak dużo, że któryś z pewnością zadziała. Nie byłoby więc niczym nadzwyczajnym, gdyby na koniec miesiąca za euro trzeba było zapłacić pomiędzy 1,2661 a 1,2755 dolara.

 

To był też przełomowy tydzień z punktu widzenia złotego. Rada Polityki Pieniężnej nie tylko zapowiedziała przyszłe obniżki stóp procentowych (oczekujemy ich w październiku i listopadzie), ale posunięcia Europejskiego Banku Centralnego każą nawet się zastanowić, czy cięć stóp w Polsce będzie dwa, czy może jednak trzy po 25 punktów bazowych.

 

Nie jest też wykluczone, że tydzień okaże się przełomowy dla szwajcarskiego franka. Również za sprawą ECB. Tak zdecydowane poluzowanie polityki monetarnej w strefie euro w połączeniu z fatalnymi wynikami II kwartału w gospodarce Szwajcarii, a także z zerową inflacją w tym kraju, może wymusić na Narodowym Banku Szwajcarii (SNB) wprowadzenie ujemnych stóp procentowych. SNB będzie decydował o polityce monetarnej 18 września br.

 

Najważniejsze wydarzenia przyszłego tygodnia:

 

PONIEDZIAŁEK

  • Chiny: Bilans handlowy (sierpień)

  • Szwajcaria: Sprzedaż detaliczna i CPI (lipiec-sierpień)

 

WTOREK

  • UK: Produkcja przemysłowa (lipiec)

 

ŚRODA

  • N. Zelandia: Posiedzenie RBNZ ws. stóp procentowych

 

CZWARTEK

  • Chiny: Inflacja CPI i PPI (sierpień)

  • Australia: Bezrobocie (sierpień)

 

SOBOTA

  • Chiny: Produkcja i sprzedaż detaliczna (sierpień)

 

Oczywiście cały czas należy patrzeć jak rozwija się sytuacja na wschodzie Ukrainy. Konflikt ukraińsko-rosyjski to obecnie jedno z podstawowych ryzyk, mające spory wpływ na nastroje na europejskich giełdach, a przede wszystkim ciążące wspólnej walucie, czy też złotemu. Zawieszenie broni, które dziś zostało podpisane w Mińsku pomiędzy prezydentem Ukrainy a prorosyjskimi separatystami, ma szanse poprawić humory inwestorom, przekładając się na wzrost apetytu na ryzyko. To zaś oznacza korekcyjne odbicie na EUR/USD, umocnienie złotego i większy popyt na akcje. Jeżeli jednak zostanie ono zerwane i dojdzie do dalszej eskalacja konfliktu, a zwłaszcza, jeżeli w to wpiszą się nowe sankcje przeciwko Rosji i odwetowe rosyjskie sankcje, to zwiększy się skala niepewności, co będzie mieć destrukcyjny wpływ na rynki finansowe.

 

 

Komentarz przygotował:

 

Marcin Kiepas

Admiral Markets AS Oddział w Polsce

email: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

tel.: +48 22 860 60 25

 

 

 

Admiral Markets AS jest wiodącym brokerem na rynku Forex w Polsce. Jako licencjonowana firma inwestycyjna oferuje najbardziej innowacyjne i zaawansowane technologicznie rozwiązania dla inwestorów rynku Forex, CFD i Futures. Obecna w Polsce od 2009 roku firma wchodzi w skład Admiral Markets Group, funkcjonującej w 35 krajach świata.

 

Admiral Markets AS oferuje dostęp do rynków za pomocą najpopularniejszej platformy transakcyjnej – MetaTrader 4, w pełni dostosowanej zarówno do komputerów stacjonarnych, jak i urządzeń mobilnych. Firma, jako jedna z nielicznych udostępnia także platformę MetaTrader 5.

 

Bezpośrednie podejście do potrzeb klientów, stałe wprowadzanie innowacji produktowych i usługowych dzięki zespołowi R&D, bogata oferta szkoleń i seminariów oraz rozbudowany Dział Analiz wyróżniają Admiral Markets na rynku usług brokerskich w Polsce.

 

Zespół analityczny Admiral Markets Group liczy 27 analityków, przygotowujących komentarze rynkowe w kilkudziesięciu krajach. Biuro Analiz Admiral Markets w Polsce przygotowuje komentarze dzienne, tygodniowe oraz specjalne, dotyczące najważniejszych i najciekawszych spośród bieżących wydarzeń makroekonomicznych.

 

Admiral Markets AS, jako pierwsza firma w Polsce, zastosowała mniejsze jednostki transakcyjne, umożliwiając klientom handel relatywnie małymi kwotami.

 

Admiral Markets AS posiada licencję firmy inwestycyjnej uprawniającą do świadczenia usług inwestycyjnych i brokerskich we wszystkich 27 krajach Unii Europejskiej i 3 krajach Europejskiego Obszaru Gospodarczego (zgodnie z dyrektywą MiFID, ang. Markets in Financial Instruments Directive ). Firma jest nadzorowana przez Estońską Komisję Nadzoru Finansowego (EFSA, ang. Estonian Financial Services Authority ). Admiral Markets jest członkiem Estońskiego Funduszu Gwarancyjnego, dającego klientom detalicznym dodatkowe zabezpieczenie finansowe.

 

 

 

 

 

 

Powyższe komentarze i analizy zostały przygotowane przez Departament Analiz Admiral Markets AS Oddział w Polsce wyłącznie w celach informacyjnych. Prezentują ona subiektywne zdanie autora, a sporządzone zostały w dobrej wierze i z należytą starannością. Niniejsze komentarze nie stanowią porady inwestycyjnej ani rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Admiral Markets nie ponosi odpowiedzialności za wszelkie transakcje zawarte w oparciu o informacje zawarte w tym materiale analitycznym. Należy mieć na uwadze, iż transakcje na instrumentach finansowych obarczone są ryzykiem, a poniesione straty mogą przekraczać zaangażowany kapitał początkowy.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Więcej… Zgadzam się i akceptuję

Admiral Markets

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Więcej… Zgadzam się i akceptuję