Forex


Uwaga rynków pozostaje skupiona na relacjach USA-Chiny, więc informacja o odroczeniu do grudnia podpisania porozumienia pierwszej fazy studziła wczoraj optymizm. Dziś rano nastroje odmieniają doniesienia, że strony uzgodniły zniesienie wzajemnych ceł w ramach postępów nad umową handlową. Bałagan w przekazie tylko potwierdza, jak kruche są relacje między USA i Chinami, a cena porozumienia jeszcze nie została do końca ustalona.

Jest wiele niewiadomych w temacie porozumienia handlowego USA-Chiny, stąd każda informacja jest ważna dla oceny perspektyw relacji handlowych, a w szerszym ujęciu – przyszłości globalnego ożywienia. Nie od dziś wiadomo, że te rozmowy nie są łatwe i ich koniec nie nastąpi prędko, a rozwodnienie porozumienia na fazy tylko to potwierdza. Według wczorajszych informacji odroczenie podpisania umowy pierwszej fazy będzie odroczone do grudnia, ponieważ strony podobno nie mogą ustalić miejsca spotkania prezydentów Trumpa i Xi. Ale skoro jednak nie do końca znamy szczegóły tego porozumienia, można zakładać, że i treść dokumentu do podpisania może w dalszym ciągu ulegać zmianie. Dziś rano chińskie Ministerstwo Handlu przekazało, że uzgodniono z USA stopniowe znoszenie wzajemnych ceł. Nie wiemy jednak nic o tempie uchylania ceł, jednak sama decyzja nie jest wielką niespodzianką – trudno rozmawiać o porozumieniu handlowym i jednocześnie utrzymywać cła na poziomie 25 proc. Ale z perspektywy rynków to impuls do ponownego budowania optymizmu. Zobaczymy co przyniesie kolejny dzień.

Posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej zgodnie z oczekiwaniami nie przyniosło zmian w poziomie stóp procentowych. W komunikacie stwierdzono, że w Polsce utrzymuje się dobra koniunktura, choć dane sugerują hamowanie wzrostu gospodarczego w związku z pogorszeniem koniunktury za granicą. Rada ocenia, że po przyspieszeniu inflacji na początku 2020 r., w kolejnych miesiącach dynamika cen będzie słabnąć. Dzięki temu prezes Glapiński pozostaje spokojny o swoją projekcję stabilnych stóp procentowych przez najbliższe dwa lata. Jeśli już, to Glapiński widzi większe ryzyko obniżki niż podwyżki. Ale na razie nie ma podstaw, by spodziewać się zmiany neutralnego nastawienia, stąd i po złotym nie było widać reakcji na przekaz z NBP.

Po dzisiejszej decyzji Banku Anglii powszechnie oczekuje się utrzymania tatuś quo. Otwarta kwestia brexitu i zbliżające się wybory do parlamentu związują ręce decydentom w banku centralnym. Z drugiej strony hamowanie wzrostu gospodarczego, słabe wyniki PMI, inflacja poniżej celu i słabnący rynek pracy nasilają presję na rzecz łagodzenia polityki pieniężnej. To razem podtrzymuje oczekiwania, że nawet jeśli brexit przyjdzie z umową z UE, Bank Anglii i tak będzie musiał dokonać obniżki stóp procentowych. Ryzykiem przed dzisiejszym posiedzeniem jest to, że część członków MPC uzna, że nie ma sensu zwlekać z luzowaniem. Jakkolwiek dziś raczej przegrają głosowanie za cięciem stopy procentowej, to rynek będzie zmuszony dyskontować większe prawdopodobieństwo takiej decyzji na kolejnym posiedzeniu w grudniu. Dla GBP byłby to niezakładany dotąd powód do huśtawki.

Konrad Białas

Dom Maklerski TMS Brokers S.A.

TMS

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Więcej… Zgadzam się i akceptuję