- wtorek, 11, czerwiec 2019
Rynki globalne podtrzymują umiarkowany optymizm po decyzji Trumpa o wycofaniu się z ceł na towary z Meksyku, ale to tylko oznacza, że prezydent USA może teraz skupić się na sporze z Chinami. Oczekujemy, że nerwowość powróci na rynki i utrzyma się przynajmniej do zaplanowanego na koniec miesiąca szczytu G20.
Wczoraj w kontrze do euforii wywołanej odwołaniem wojny celnej USA z Meksykiem pisaliśmy, że najważniejsza wojna handlowa z Chinami nie jest ani krok bliżej do zakończenia. Dla prezydenta Trumpa Chiny są najważniejszym frontem powadzonych działań. Wczoraj Trump powiedział, że jest gotów objąć cłami pozostały import z Chin warty 300 mld USD, jeśli podczas szczytu G20 (28-29 czerwca) nie uda mu się dojść do porozumienia z prezydentem Chin Xi. Wysokość ceł ma być ekstremalna: 25 proc. lub „dużo więcej niż 25 proc.”. Jednocześnie Trump jest przekonany, że ma dobre relacje z prezydentem Xi i na pewno uda się im spotkać, choć ze strony Pekinu wciąż brak potwierdzenia. A Chiny mogą nie widzieć sensu w spotkaniu, które jak na razie ma tylko pokazać, że Chiny robią to, co chce Trump. Od czasu zaognienia sporu na początku maja, kolejne tury rozmów grup roboczych nie przyniosły widocznych postępów, zatem spotkanie liderów może niewiele zmienić. Ryzyka dla globalnej wymiany handlowej pozostają podwyższone i niech pokój na linii USA-Meksyk nikogo nie zwiedzie. Dalej widzimy przestrzeń do umocnienia dla walut defensywnych, jak JPY, CHF i w pewnym stopniu EUR.
USD jest na rozdrożu. Z jednej strony słabe dane (jak ostatni NFP) podsycają spekulacje o dwóch, a nawet o trzech obniżkach o 25 pb, jakie do końca roku może przeprowadzić Fed. Bank centralny jest też pod presją polityczną, gdyż wczoraj prezydent Trump powtórzył, że polityka Fed jest błędem, a jego działania są szkodliwe. Z drugiej strony rynek już dość wysoko zdyskontował łagodzenie polityki pieniężnej – wycena ruchu na posiedzeniu za tydzień wynosi 16 proc., ale na następnym w lipcu już 88 proc. Stonowany przekaz FOMC może ostudzić oczekiwania, na czym USD może odbijać. Niewykluczone jednak, że choć cięcie w przyszłym tygodniu byłoby wielkim szokiem dla rynków, tak Fed może nie być skory, by łagodzić rynkowe oczekiwania (wypychając dyskonto na kolejne posiedzenie we wrześniu) i na nie przystanie. Wiele będzie zależeć od najbliższych danych, jeśli te potwierdzą, że gospodarka wytraca tempo. W tym tygodniu dostaniemy ważne odczyty sprzedaży detalicznej, produkcji przemysłowej i inflacji CPI. Wcześniej, bo jeszcze dziś, przedstawiony zostanie indeks nastrojów małych przedsiębiorstw, który może dostarczyć ważnych wskazówek, jak na napięcia handlowe reaguje serce amerykańskiej gospodarki (45 proc. PKB).
Konrad Białas
Dom Maklerski TMS Brokers S.A.