- środa, 20, marzec 2019
Uczestnicy rynku w tym tygodniu poświęcili wiele uwagi dyskusji co przyniesie dzisiejsza decyzja Fed. Kto ma silne przekonanie, zajął już pozycję, a zachowanie dolara w ostatnich dniach sugeruje, że oczekiwania przeważają po gołębiej stronie. Stąd teraz ryzyko reakcji tradycyjnie wzrosło po stronie niespełnienia wszystkich oczekiwań, co pozwoliłoby dolarowi odrobić straty.
Dwudniowe posiedzenie FOMC kończy się dziś decyzją o 19:00. Pół godziny później rozpocznie się konferencja prasowa Jerome Powella. Marcowemu posiedzeniu towarzyszy odświeżenie projekcji makro i stóp procentowych. Spodziewamy się utrzymania kosztu pieniądza w przedziale 2,25-2,50 proc. i obniżenia liczby zapowiadanych na 2019 rok podwyżek stóp procentowych (tzw. dot chart) z dwóch do jednej i pozostawienia w prognozach jeszcze jednej w 2020 r.
Uważamy, że Fed jasno zakomunikuje, że nie zamierza w najbliższym czasie dostosowywać poziomu stóp, ale jednocześnie podtrzyma gotowość do kontynuacji cyklu tak długo jak perspektywy gospodarki nie staną się jednoznacznie negatywne. Te dwie podwyżki, które prawdopodobnie pozostaną w projekcji nie będą jednak dyskontowane przez rynek, który wie, że Rezerwa Federalna będzie wykazywać się cierpliwością przed kolejną zamianą kosztu pieniądza. Z jednej strony jest silny rynek pracy łagodne warunki finansowe i solidne nastroje konsumentów. Z drugiej spowolnienie w aktywności gospodarczej w kraju i na świecie, brak nasilania presji inflacyjnej oraz nierozstrzygnięty spór handlowy USA-Chiny. Łącząc to wszystko, Fed nie ma potrzeby zmieniać strategii obranej zaledwie w styczniu i zamierza zaczekać na opadnięcie kurzu wojen handlowych i rozwianie wątpliwości dotyczących kondycji gospodarki USA. Obecny kurs polityki jest niemal neutralny dla gospodarki ani nie stymuluje wzrostu, ani nie chłodzi koniunktury. Pauza pozwolić może też na płynne przejście do polityki luzowania, jeśli dynamika PKB obniży się pod potencjalne tempo wzrostu amerykańskiej gospodarki lub wskaźniki inflacyjne zaczną nurkować.
Dodatkową kwestią dzisiejszego komunikatu będzie przyszłość programu redukcji sumy bilansowej, który rozpoczął się w październiku 2017 r. Członkowie Fed już komunikowali, że program ten zostanie wstrzymany, co wygląda na zastępczą formę przyhamowania procesu normalizacji polityki (bez potrzeby rezygnacji z planów kontynuacji podwyżek stóp procentowych). Jednak wydaje nam się, że może być za wcześnie by ogłaszać całkowite zakończenie programu, a prezes Powell nie powie nic co mogłoby zachwiać przekonaniem, że losy programu redukcji bilansu są przesądzone.
Dolar ostatnio był w defensywie, ewidentnie widać budowanie gołębich oczekiwań względem zamierzeń Fed. Rentowność długu USA również pozostaje na niskich pułapach, w przypadku papierów dziesięcioletnich nie może odkleić się od 2,60 proc. Rynek obecnie nie wycenia, że w rok stopy wzrosną. Ba, w myśl różnych rynkowych miar można szacować, że w tym roku dojdzie do obniżki z prawdopodobieństwem 25-40 proc. Nie widzimy takiego zagrożenia, uważamy też, że nie dojdzie do kolejnego załagodzenia stanowiska. Powinno to zdjąć nieco presji z amerykańskiej waluty, zwłaszcza w krótkim terminie. Inwestorzy są jednak świadomi, że Rezerwa Federalna nie powróci do szybkiego zacieśniania, więc polityka Fed nie będzie w stanie wspierać dolara, dopóki nie stanie się jasne, że inne banki centralne swoje stanowisko zmuszone są dostosować jeszcze mocniej.
Konrad Białas
Dom Maklerski TMS Brokers S.A.