- środa, 16, maj 2018
Na wykresach
Eurodolar zaliczył wczoraj zejście do bardzo niskich poziomów – do ok. 1,1820. Rynek zapewne nie dowierza w ostatnie, jastrzębie wypowiedzi p. Villeroya z EBC. W każdym razie zaufanie do euro mogło zostać – i pewnie zostało – nadszarpnięte słabymi danymi gospodarczymi ze strefy tejże waluty, w szczególności z Niemiec. Na przykład wczoraj rozczarował odczyt dynamiki PKB za I kw. 2018 u naszych zachodnich sąsiadów.
O 11:00 poznamy indlację HICP ze Strefy Euro, zaś o 14:00 wypowie się publicznie Mario Draghi, szef Europejskiego Banku Centralnego. O 14:30 poznamy dane o budowie domów w USA, zaś o 15:15 ukaże się odczyt nt. amerykańskiej produkcji przemysłowej za kwiecień.
Para GBP/EUR pozycjonuje się niemal dokładnie na poziomie 1,14. Można tu rozpoznać test linii spadkowej, biegnącej od szczytu z kwietnia, który był przy 1,16. Generalnie więc euro się umacnia w stosunku do funta, choć w ostatnich dniach mieliśmy wzrost wykresu – funt trochę zyskał.
Para USD/CAD jest na poziomie 1,2850. Jak na razie w maju testowano 1,30. W drugiej połowie kwietnia wykres ten znalazł się na obecnych poziomach, przeskakując z rejonu 1,2550 po wypowiedziach p. Poloza, szefa Banku Kanady, odebranych jako gołębie.
W Polsce RPP
EUR/PLN korekcyjnie wraca na południe po ataku na poziom 4,30, który formalnie zaliczono. Teraz jesteśmy półtora grosza niżej. Na USD/PLN analogicznie – z 3,6380 wracamy do 3,6140. Nie traktujemy tego jako generalnej zmiany nastrojów, raczej jako małe poprawki.
Około południa RPP powinna potwierdzić dotychczasowe stopy procentowe w Polsce, zaś o 16:00 ukaże się komunikat Rady. Ciekawe to będzie w kontekście przyszłości polityki monetarnej w Polsce. Jak pamiętamy, generalne nastawienie Rady jest bardzo łagodne, mówi się o utrzymaniu niskich stóp w tym i przyszłym roku. Równocześnie w oczach decydentów monetarnych, a także w oczach rządu, sytuacja gospodarcza jest niezła, może nawet bardzo przyzwoita pod niektórymi względami. Na przykład najnowszy odczyt PKB był bardzo dobry. Są jednak pewne rysy na tym obrazie, mianowicie ryzyko, iż gospodarka Niemiec trwale zwolni, a to przełoży się na nasz obszar, jako blisko powiązany.
Tomasz Witczak
FMC Management