- czwartek, 29, marzec 2018
Rynkowe tematy
Dynamika PKB w Wielkiej Brytanii za IV kw. wpisała się w prognozy oparte o odczyt wstępny: +0,4 proc. k/k oraz +1,4 proc. r/r. GBP/EUR nie przeżył jakiegoś szczególnego przełomu, maksima z dnia to ok. 1,1440, minima widzimy przy 1,14 i jest to właśnie kurs wieczorny, gdy piszemy te słowa.
Wykres wspomnianej pary jest poniżej maksimów z marca, zakreślonych przy 1,1530, ale znacznie powyżej minimów, te bowiem powstały przy 1,1155. W pewnym sensie, tj. po odcięciu kilku pierwszych i kilku ostatnich dni, marzec był czasem zwyżki wykresu, tj. wzmocnienia funta.
Na eurodolarze mamy 1,23 – tak jak rano. Były pewne wahania, oczywiście, ale raczej nie takie, które można by określić jako przełomowe. Dochody i wydatki Amerykanów wpisały się w prognozy, indeks Chicago PMI wszelako rozczarował w relacji do prognoz, wskaźnik Uniwersytetu Michigan również (101,4 pkt, liczono na ruch do 102 pkt, niemniej rezultat to i tak postęp w stosunku do lutego).
Można połączyć minima lokalne z marca i dostać w ten sposób wewnątrzkonsolidacyjną linię wzrostową. Jeśli tak na to patrzeć, to właśnie się z taką linią spotkaliśmy, co oznaczałoby, że np. jutro i / lub tuż po świętach dolar nieco straci.
Na złotym
Dolar-złoty podchodził dziś do 4,4270, tak więc złoty niewątpliwie osłabił się w stosunku do minimów z wtorku, kreślonych poniżej 3,38. Marcowe maksima są przy 3,4550. Obraz na wykresie to w pewnym sensie konsolidacja, aczkolwiek widać, że kryje się w tym jakieś parcie do góry, a więc osłabianie PLN.
EUR/PLN lokuje się obecnie przy 4,2065, co w pewnym sensie wciąż oznacza testowanie lokalnego wsparcia. Krótkoterminowa tendencja wzrostowa, rozpoczęta pod koniec lutego, została zanegowana, ale nie oznacza to wcale, że nastał jakiś wybitny czas mocnego PLN. Rynek być może nie jest już aż tak bardzo przejęty dobrymi danymi z Polski, choć trzeba przyznać, że protokół z obrad RPP, opublikowany dziś, był generalnie optymistyczny. Była mowa o ożywieniu inwestycji i dobrej koniunkturze na rynku globalnym, a także o silnym popycie wewnętrznym. Z drugiej strony, podkreślono, że inflacja pozostaje niska. Również za granicą presja inflacyjna jest umiarkowana.
Tomasz Witczak
FMC Management