Forex


Sytuacja na rynku

Indeks Philadelphia Fed za luty wyniósł 25,8 pkt – przy prognozie wynoszącej 21,1 pkt. Wynik byl więc bardzo dobry, choć równocześnie wskaźnik NY Empire State rozczarował, było 13,1 pkt przy założeniu na poziomie 17,5 pkt.

Produkcja przemysłowa w Stanach zawiodła tak jak podana wczoraj sprzedaż detaliczna. Prognozowano na styczeń +0,2 proc. m/m, faktycznie wykreowano spadek o 0,1 proc.

Eurodolar w minimach był dziś przy 1,2450, a więc tak czy inaczej pozostawał wysoko. Były to zresztą minima nocne, nawet nie poranne. Potem ciągu dnia wykres się do nich zbliżył, ale na wieczór znów wrócił do szczytów. Obecnie to ok. 1,25. Jest to rejon oporu, powiedzmy że gdzieś do 1,2520-30. W długoletniej, przeszłej perspektywie – od szczytu z roku 2008 – to nadal objaw testowania linii spadkowej. Może ona przegrać, jasne – ale ma jeszcze trochę szans.

Temat PLN

Złoty nabrał sił, to niewątpliwe. Minima z dnia dzisiejszego na EUR/PLN to 4,1470, maksima to 4,1620. Ostatnie wydarzenia zachwiały tendencją zwyżkową, prowadzoną od końca stycznia. Jeśli dolar nadal będzie tracić i główna para przebije 1,25, to złoty pewnie znów zyska, jakkolwiek wcale nie jest to przesądzone.

Mieliśmy dziś odczyt o inflacji CPI za styczeń, wyniki to +0,3 proc. m/m oraz +1,9 proc. r/r, prognozowano +0,2 proc. m/m oraz +1,9 proc. r/r. W każdym razie nadal jesteśmy poniżej 2 proc.

Kurs USD/PLN to 3,3235, chwilami były poziomy jeszcze niższe. Generalny trend całego roku 2017 utrzymuje się, jest spadkowy. Coraz mniej prawdopodobne jest potwierdzenie linii wzrostowej po minimach z lat 2011 i 2014, choć możliwa jest inna forma osłabienia się PLN, np. uformowanie pewnej konsolidacji na obecnych poziomach. Tak może być, a nawet powinno być, jeżeli wykres eurodolara zejdzie na niższe poziomy, np. do 1,235070, choćby korekcyjnie.

Tomasz Witczak

FMC Management

\FMCM"

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Więcej… Zgadzam się i akceptuję