- czwartek, 01, luty 2018
Czwartek – czekamy na PMI
O godzinie 9:30 poznamy PMI dla przemysłu Szwajcarii – finalny odczyt za styczeń. Godzinę później taki odczyt pojawi się dla Wielkiej Brytanii, zaś w międzyczasie mamy analogiczne wskaźniki dla Włoch (9:45), Francji (9:50), Niemiec (9:55) i całej Strefy Euro (równo o 10:00).
Im lepsze będą dane dla Niemiec czy Eurolandu, tym silniejsze powinno stać się euro – przynajmniej ceteris paribus. W praktyce oczywiście nie muszą to być jakieś gwałtowne, istotne ruchy. Na razie główna para pozycjonuje się przy 1,24. Wczoraj momentami była dużo wyżej, ale po południu i wieczorem wykres wrócił na niższe poziomy, przy czym wpływ na to miało oczekiwanie na komunikat FOMC. Faktycznie, komunikat okazał się relatywnie jastrzębi, tzn. podkreślono tam, że nader prawdopodobne są dalsze podwyżki stóp, bo gospodarka się rozwija (gospodarka USA rzecz jasna; przy czym inflacja nadal jest za mała).
O 12:15 wypowie się dziś Peter Praet z EBC. Można wspomnieć, że niedawno inny przedstawiciel tej instytucji, p. Knot, stwierdził, że QE powinno potrwać tylko do końca września, tzn. do końca III kw. 2017 – i że operacja ta nie powinna być potem przedłużana. W gronie EBC widać od dawna takie postawy, choć sam Mario Draghi starał się niedawno raczej zbijać takie oczekiwania i podkreślał, że teoretycznie QE może trwać dłużej, być zamykane stopniowo itd.
O 15:45 poznamy wskaźnik PMI dla przemysłu USA, zaś o 16:00 indeks ISM dla tego samego sektora. Prognozy to odpowiednio 55,5 pkt oraz 58,8 pkt.
Polskie tematy
Indeks PMI dla polskiego przemysłu za styczeń trochę zawiódł. Oczekiwano wzrostu – lekkiego, ale jednak: z 55 pkt do 55,3 pkt. Faktycznie, jak podano przed kwadransem, zanotowano 54,6 pkt.
Oczywiście złoty en general poddany jest innym czynnikom, globalnym. Euro-złoty lokuje się przy 4,1515-20, na USD/PLN mamy 3,3430. W naszej ocenie ważą się kwestie długoterminowych trendów wzrostowych, wieloletnich, co tyczy się szczególnie pary dolarowej. Ważne – pośrednio – będą jutrzejsze payrollsy, czyli dane z rynku pracy USA.
Tomasz Witczak
FMC Management