Forex


Brexit, funt, eurodolar

Rankiem para GBP/EUR zanotowała poziom 1,1320 – co oznaczało, że funt był dość słaby. Wkrótce potem wykres podskoczył aż do 1,1420. Nic dziwnego, rynek krótko po południu spodziewał się jakichś pozytywnych rozstrzygnięć na linii Londyn – Bruksela. Sygnały ku temu dawał europoseł Lamberts z Belgii, który wnioski wysuwał na podstawie rozmowy z głównym negocjatorem ze strony unijnej – Barnierem.

Ale nic z tego. Jean-Claude Juncker, szef Komisji Europejskiej, ogłosił wieczorem, że żadnego klarownego porozumienia nie ma, mimo iż rozmawiano z samą panią premier May. Tym niemniej "to nie jest porażka, to początek ostatniej rundy" – tak przynajmniej wydaje się Junckerowi. May miała podobne zdanie: twardo negocjowano i poczyniono postępy. Główne problemy to np. kwestia Trybunału Sprawiedliwości UE. Czy po Brexicie będzie on instytucją odwoławczą dla obywateli unijnych w GB? Inny temat to Irlandia Północna – czy zostanie przywrócona 'twarda granica' pomiędzy Ulsterem a właściwą Irlandią, która przecież pozostaje w Unii?

Clou zagadnienia to oczywiście "okup rozwodowy", jaki Wyspy miałyby zapłacić Unii. Jak wiadomo, w minionym tygodniu gazeta "Telegraph" ogłosiła, że zawarto już porozumienie w sprawie rachunku za Brexit, ale rząd brytyjski tego nie potwierdził.

Para funt/euro poszła do góry, osiągając poziom 1,1420, jak wspomnieliśmy – ale potem, po 16:00, poszła w dół, do 1,1340. Obecnie mamy ok. 1,1370.

Eurodolar wahał się od 1,1830 do 1,1875 – obecnie jest mniej więcej w połowie tego zakresu wahań. Nie było tu więc przełomu. Amerykańskie dane o zamówieniach wypadły w każdym razie nieźle, a nawet dobrze: przykładowo, oczekiwano wzrostu o 0,4 proc. m/m w kategorii dóbr bez środków tranportu. Faktyczny wynik to aż +0,9 proc. m/m.

Na złotym

Euro-złoty pozycjonuje się na poziomie 4,2040. Widać, że są pewne próby umocnienia PLN, ale jednak parę dni temu mieliśmy odbicie od 1,18. Teraz bardziej naturalną formą byłaby konsolidacja wokół "dwudziestki". Teoretycznie jakieś znaczenie może mieć jutrzejsza konferencja RPP, albowiem ostatnie dobre dane gospodarcze (w tym dane o wysokiej inflacji) mogą nastroić decydentów nieco jastrzebio. W zasadzie to konferencja dzisiejsza i jutrzejsza, ale to wtorek będzie dniem decyzji w sprawie stóp i publikacji komunikatu. Same stopy się oczywiście nie zmienią, ale ważne będą niuanse w tymże komunikacie.

Pozytywnym akcentem dnia jest to, że agencja ratingowa Fitch podwyższyła szacunki dynamiki PKB naszego kraju do 4,4 proc. na rok 2017 (z 4,0 proc.) oraz do 3,6 proc. na rok 2018 (z 3,2 proc.). To oczywiście dane korzystne dla PLN, jakkolwiek rynek patrzy teraz na inne rzeczy (funt, Senat USA i tax bill, perspektywa piątkowych payrollsów). Wykres USD/PLN biegnie od ponad tygodnia w konsolidacji, z grubsza to rejon 3,5160 – 3,56. To z kolei dolny obszar znacznie szerszej konsolidacji, ciągnącej się od lipca, w pasie sięgającym niemal 3,70.

Tomasz Witczak

FMC Management

\FMCM"

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Więcej… Zgadzam się i akceptuję