- czwartek, 23, listopad 2017
Eurodolar na rynku
1,1840-50 – takie oto kursy widzimy dziś po południu i wczesnym wieczorem. Mówimy oczywiście o wykresie eurodolara, czyli głównej pary walutowej. Wykres jest więc nieco wyżej niż nad ranem, a dużo wyżej niż wczoraj rano tudzież w minionych dniach.
Cóż, sytuacja wynika w znacznej mierze z tego, co przyniosły zapiski Fed, opublikowane wczoraj wieczorem. Otóż wynikało z nich, mówiąc ogólnie, że nie ma pewności co do tego, czy polityka w przyszłym roku będzie jastrzębia. To znaczy: w grudniu 2017 można się spodziewać podwyżki stóp, ale na dłuższą metę kłopotliwa jest np. sprawa inflacji. Ta bowiem wciąż stoi nisko, co może oddalać FOMC od kolejnych decyzji zacieśniających oprocentowanie (nawet jeśli dane makro są generalnie niezłe w USA).
Indeks PMI dla przemysłu Niemiec wyniósł dziś 62,5 pkt, oczekiwano 60,3 pkt. Indeks usługowy minimalnie zaskoczył negatywnie, bo oczekiwano wzrostu z 54,7 pkt do 55 pkt – a faktyczny rezultat to 54,9 pkt. Dla całego Eurolandu wynik przemysłowy to 60 pkt (zakładano 58,3 pkt), usługowy to 56,2 pkt (prognozuje się 55,2 pkt).
Dynamika PKB Wielkiej Brytanii za III kwartał wpisała się w prognozy (+1,5 proc. r/r, +0,4 proc. k/k), zaś wskaźnik sprzedaży detalicznej wypadł na poziomie 26 pkt (listopadowy; oczekiwano tylko 5 pkt). GBP/EUR poszedł jednak w dół, z 1,1270 przechodząc do 1,1230. Tak więc euro zyskało, funt stracił.
Czas na parę słów o PLN
Euro-złoty lokuje się przy 4,2050. Złoty znów zarobił, aczkolwiek raczej w porównaniu z porankiem niż w stosunku do wczorajszych dołków – bo te były podobne do dzisiejszych. Za opór można uznać rejon 4,22 – tj. dolnego ograniczenia październikowo listopadowej konsolidacji, której górna granica to 4,2530.
USD/PLN pozycjonuje się na 3,55 – a niekiedy i niżej. Teoretycznie więc otwiera się droga nawet i do 3,5130. Byłby to test dolnej granicy konsolidacji rozpoczętej w lipcu, a od góry strzeżonej przez 3,70 (w przybliżeniu).
Ukazał się zapis dysputy podczas spotkania RPP w dn. 7 – 8 listopada 2017. Jak wiadomo, utrzymano wówczas dotychczasowe stopy, w tym 1,5 proc. stopę referencyjną. Uczestnicy dyskusji twierdzili m.in., że w światowej gospodarce widać ożywienie koniunktury, ale np. inflacja pozostaje umiarkowana. Podniesiono fakty takie jak to, że EBC wydłużył operację QE do września 2018, choć przy ograniczeniu skali tego skupu; oraz to, że Fed w USA rozpoczął ograniczanie sumy bilansowej. W Polsce można liczyć na wzrost produkcji budowlano-montażowej, a w konsekwencji na ożywienie inwestycji, rosną poza tym płace i zatrudnienie.
Tomasz Witczak
FMC Management