- środa, 06, wrzesień 2017
Kanada ważniejsza od głównej pary
Nie można powiedzieć, by na eurodolarze doszło dziś do jakiegoś wymownego przełomu. Tym niemniej notowania pozycjonowały się wyżej niż wczoraj. Zakres wczorajszy, mierząc oczywiście naszym czasem, to 1,1875 – 1,1930. Dziś było 1,1905 – 1,1950. Wieczorem jesteśmy poniżej tej górnej wartości, ale niewątpliwie powyżej dolnej.
Tak więc rynek nadal nie za bardzo ufa dolarowi. Nic dziwnego: dość wspomnieć niedawne wypowiedzi Brainard czy Kaplana z Rezerwy Federalnej, które brzmiały cokolwiek gołębio. Trzeba obserwować sytuację i być niezwykle ostrożnym, jeśli chodzi o podwyższanie stóp, zwłaszcza w tym roku – tak to brzmiało.
Dziś mogliśmy poznać indeks PMI dla usług za sierpień: 56 pkt przy prognozie 56,9 pkt. A zatem to dość słaby rezultat. ISM dla tego samego sektora po prostu wpisał się w założenia, notując 55,3 pkt.
Ciekawszy był dziś wątek Kanady. Oto bowiem Bank Kanady, wbrew oczekiwaniom rynkowym, ogłosił o 16:00 podwyżkę głównej stopy procentowej z 0,75 proc. do 1,00 proc. CAD/USD podskoczył wtedy z 0,8050 do 0,8220. CAD/EUR podniósł się z 0,6750 do 0,6885. Komunikat Banku mówi o tym, że dane gospodarcze są bardzo dobre i stąd istnieje możliwość zacieśniania polityki.
Na złotym
Rzadko wspominamy o parze CAD/PLN, ale oczywiście dziś warto o niej powiedzieć. Ruch w górę podbił wykres z okolic 2,8640 do 2,9245. Oczywiście para była tak wysoko czy nawet nieco wyżej w lipcu, ale w ostatnich dniach schodziła niżej, pod koniec sierpnia notowano w minimach 2,8285.
Na euro-złotym widzimy z kolei wstępne potwierdzenie wsparcia przy 4,2320-30, acz bardziej sensowne byłoby powiedzenie, że chodzi o linię wzrostową po minimach z maja i lipca. USD/PLN lokuje się na 3,5640. Maksima z ostatnich dni to ok. 3,60, minima to 3,53 – w takim zakresie możemy się w razie czego poruszać.
RPP oczywiście nie zmieniła stóp w Polsce. Ryzyko trwałego przekroczenia celu inflacyjnego jest zdaniem RPP ograniczone. Wzrost aktywności gospodarczej jest stabilny. Na razie niskie stopy mają sprzyjać utrzymaniu gospodarki na ścieżce zrównoważonego wzrostu – niemniej wiemy skądinąd, o czym pisaliśmy dziś i wczoraj, że są w RPP osoby, których stanowisko jest bardziej jastrzębie niż postawa Adam Glapińskiego. Ten ostatni, szef NBP, chciałby utrzymać niskie stopy także przez cały rok 2018.
Tomasz Witczak
FMC Management