Forex


Emocje zaczynają odgrywać ważną rolę w handlu na rynkach finansowych z Koreą Północną, huraganem Irmą i obawami o limit zadłużenia USA podkopującymi apetyt na ryzyko. Gołębie głosy z Fed ściągają w dół USD. Dziś uwaga skupiona na decyzjach RPP i BoC oraz Kongresie USA.

Bycie obecnie dolarowym bykiem to jak pozostawać wiernym fanem lokalnej drużyny sportowej, która jednak nie może przebić się do czołowych rozgrywek pomimo posiadania solidnych zawodników. Każdy temat, na jakim skupia się uwaga inwestorów w tym tygodniu, zahacza o dolara i to w niekorzystny dla niego sposób. Groźby Korei Północnej angażują rząd USA do odpowiedzi i nawet ciężko właściwe wycenić ryzyko konfliktu zbrojnego, rynki preferują przyjąć postawę obronną. Odpływ kapitału do „bezpiecznych przystani” oznacza premiowanie złota i zbijanie rentowności obligacji skarbowych USA (nowy tegoroczny dołek 10-latek na 2,055 proc.), na co USD nigdy nie reaguje dobrze. Ponadto do wybrzeży Florydy zbliża się huragan Irma, który już zyskał miano najpotężniejszego huraganu odnotowanego nad Atlantykiem. Namacalna jest też obawa, że z końcem września USA grozi tzw. „government shutdown” i osiągniecie limitu zadłużenia, choć dzisiejsze głosowanie nad pakietem ratunkowym dla poszkodowanych przez huragan Harvey w Teksasie i Luizjanie powinno oddalić ryzyko zamrożenia prac administracji publicznej. Wreszcie wtorek przyniósł komentarze czołowych gołębi Fed (Brainard, Kashkari), którzy umniejszyli szanse na podwyżkę stóp procentowych w grudniu, chyba że w kolejnych miesiącach inflacja wyraźnie odbije. Nie pomagają dobre dane z gospodarki (wczoraj zamówienia na dobra trwałe bez transportu). To po prostu nie jest dobry czas dla dolara. Dziś dostaniemy dane o bilansie handlowym i ISM dla usług, ale nie sądzę, aby mogły nagle przebudzić popyt.

Dziś przed nami decyzje Rady Polityki Pieniężnej i Banku Kanady. Silny wzrost gospodarczy Polski i poprawa na rynku pracy przy braku nasilenia presji inflacyjnej pozwala na bierność RPP. Prezes Glapiński prawdopodobnie powtórzy swoje zdanie, że do końca 2018 roku stopy nie ulegną zmianie. Neutralne stanowisko RPP powinno gwarantować brak reakcji PLN na decyzję, komunikat i konferencję. W przypadku Banku Kanady uważamy, że druga podwyżka stopy procentowej z rzędu przyniosłaby zbędne zacieśnienie warunków kredytowych i zdławiła ożywienie lub zasugerowała obawy banku o przegrzanie gospodarki. Odroczenie podwyżki do października pozwala zapoznać się z dwoma dodatkowymi raportami o inflacji, poczekać na ruch Fed i rozwój negocjacji porozumienia NAFTA. Rynek wycenia podwyżkę w środę na ok 50 proc., więc bierność BoC stanowi negatywne ryzyko dla CAD.

Konrad Białas

Dom Maklerski TMS Brokers S.A.

TMS

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Więcej… Zgadzam się i akceptuję