- poniedziałek, 04, wrzesień 2017
Wątek eurodolarowy
Wahania na głównej parze walutowej nie były dziś dramatycznie duże. W minimach ok. 1,1880, w maksimach 1,1920 – tak można to podsumować. Cóż, nie było handlu w USA, nie było też zbyt wiele danych makro, jakkolwiek można wspomnieć o dobrym odczycie indeksu Sentix dla Eurolandu. Oto bowiem uzyskano 28,2 pkt, gdy oczekiwano spadku z 27,7 pkt do 27,4 pkt. Na tym euro zyskało.
W tle cały czas mamy problem koreański, który nie znajduje rozwiązania. Fakt ten jest jednak już w jakiejś mierze wyceniony, trudno oczekiwać, by każda kolejna prowokacja jednej lub drugiej strony spotykała się z gwałtowną reakcją rynku. Najnowszy wątek to próba bomby wodorowej w KRL-D i reakcja USA oparta na groźbie. Obie strony wzajemnie się szachują, przy czym sądzimy, że Kim Dzong Un nie zdecyduje się na skrajny krok; albo też nie zdecydują się nań inni oficjele wojskowi i partyjni mający coś do powiedzenia w Korei. Byłaby to przecież droga do utraty całego dotychczasowego stylu życia przez elity północnokoreańskie. "To" – czyli naciśnięcie symbolicznego czerwonego guzika.
Rynek więc jakoś z tym wszystkim żyje i czeka na jutrzejsze dane makro, a tych będzie dużo. Poznamy np. PKB Szwajcarii i Strefy Euro oraz Węgier i paru innych państw; ukażą się indeksy PMI dla różnych krajów, dane z Eurolandu o sprzedaży detalicznej i dane z USA o zamówieniach.
Orzeł wzbił się w górę
Orzeł wzbił się w górę, czyli wykresy par EUR/PLN i USD/PLN poszły w dół. Poszły trochę nieoczekiwanie, a to za sprawą agencji ratingowej Moody's. Agencja podała bardzo pozytywny komunikat na temat prognoz polskiego PKB na ten rok. Analitycy spodziewają się 4,3 proc. r/r jako dynamiki, a poprzednio zakładali tylko 3,2 proc. Obniżono też prognozę deficytu budżetowego – z 2,9 proc. do 2,5 proc. PKB. Moody's liczy na solidną konsumpcję w Polsce oraz wzrost inwestycji. Agencja ma w piątek ogłosić wyniki przeglądu ratingu Polski. W maju jego perspektywę podniesiono do stabilnej. Oczywiście Moody's może nadal mówić o problemach z sądownictwem i otoczeniem prawnym w Polsce, ale jednak wyniki gospodarcze to nie jest całkiem banalna rzecz. Czy zatem Moody's poprawi nasz wynik?
W każdym razie dziś euro straciło do złotego. Euro-złoty z okolic 4,2620 mocnym i szybkim ruchem poszedł w kierunku 4,2370. A zatem zbliżamy się do testowania linii łączącej minima z maja i lipca, a osłabiającej PLN. Jeśli pęknie, to czeka nas pogłębienie wzmocnienia PLN, wówczas ograniczeniem mogłaby być okolica 4,1970. Sytuacja jest więc ciekawa.
Na USD/PLN w ubiegłym tygodniu zeszliśmy do 3,53, a stamtąd szybko do 3,60. Potem były kilkugroszowe wahania i dziś ze szczytów na 3,5840 przesunęliśmy się do 3,5560.
Tomasz Witczak
FMC Management