- poniedziałek, 14, listopad 2016
Podczas poniedziałkowej sesji uwagę zwraca silne umocnienie waluty amerykańskiej, która generalnie już pod koniec zeszłego tygodnia zdołała zniwelować straty związane z wyborami prezydenckimi w USA. Rynki dość dobrze przyjmują obietnice prezydenta elekta związane z wyższym tempem wzrostu amerykańskiej gospodarki oraz poprawą jej konkurencyjności, co pozytywnie sprzyja na wycenie dolara. Plany Trump’a związane z bardziej ekspansywną polityka fiskalną powinny sprzyjać wzrostowi inflacji, co dodatkowo wpływa na wzmocnienie oczekiwań co do szybszego zacieśniania polityki pieniężnej w USA. Zgodnie z modelem CME Group FedWatch na bazie kontraktów Fed Fund Futures na chwile obecną rynki wyceniają z prawdopodobieństwem powyżej 80% możliwość podwyżki stóp procentowych na grudniowym posiedzeniu FOMC, co przekłada się także na mocny wzrost rentowności amerykańskich obligacji. Podczas swojego piątkowego przemówienia Stanley Fischer opowiadał się za dalszymi stopniowymi podwyżkami stóp procentowych w USA, jako że Fed jest coraz bliżej wyznaczonych celów dotyczących inflacji i zatrudnienia.
Eurodolar powrócił do spadków. W dniu dzisiejszym para przełamała silną strefę wsparcia w rejonie 1,0800 i kontynuuje zniżkę w okolice minimów ze stycznia tego roku. Indeks dolara ustanowił natomiast nowy tegoroczny szczyt lokalny i obecnie techniczny obraz rynku sprzyja dalszym zwyżkom w rejon górnego ograniczenia szerszego zakresu wahań, które wyznacza opór w okolicy 100,50/75 pkt. Dzisiaj w centrum zainteresowania inwestorów pozostają kolejne wypowiedzi przedstawicieli Fed – Lacker’a i Wiliams’a, które będą monitorowane pod kątem dalszych ewentualnych zmian w polityce pieniężnej. W kolejnych dniach warto zwrócić uwagę na dane o sprzedaży detalicznej w USA oraz przede wszystkim inflację zarówno PPI, jak i CPI. Ewentualne wyższe odczyty będą argumentem dla niezdecydowanych członków FOMC za dalszą normalizacją polityki pieniężnej. Warto zwrócić także uwagę na dzisiejsze wystąpienie Mario Draghi’ego, które być może wyznaczy grunt pod grudniowe posiedzenie ECB. Pomimo lepszych perspektyw odnośnie inflacji w USA, sytuacja w strefie euro pozostaje odmienna, gdyż inflacja bazowa nie odbija, co w dalszym ciągu wpływa na luźne podejście Europejskiego Banku Centralnego do polityki pieniężnej.
Na rynku krajowym uwagę zwraca silne osłabienie polskiej waluty podczas piątkowej sesji. PLN, podobnie jak i innym walutom rynków wschodzących, zaszkodził przede wszystkim wzrost oczekiwań na podwyżki stóp procentowych w USA. Dzisiaj w Polsce zostanie opublikowany finalny odczyt inflacji CPI za październik, gdzie konsensus rynkowy zakłada deflacyjny odczyt na poziomie -0,2% r/r. Ponadto poznamy także dane odnośnie bilansu płatniczego, gdzie oczekiwany jest spadek deficytu obrotów bieżących we wrześniu. Początek tygodnia przynosi także próbę stabilizacji notowań złotego. Poziomy powyżej 4,4000 na eurozłotym mogły zostać wykorzystane przez eksporterów do zabezpieczeń.
EURPLN
EURPLN silnie zwyżkował pod koniec zeszłego tygodnia. Podczas piątkowej sesji notowania zbliżyły się w rejon 4,45 PLN za euro i okolice lokalnych szczytów z lipca tego roku. Aktualnie para odreagowuje ostatnie zwyżki. Notowaniom udało się powrócić poniżej poziomu 4,4000. Aktualnie cena kieruje się w stronę geometrycznego poziomu 4,3750 wynikającego z 38,2% zniesienia Fibo całości fali wzrostowej z poziomu 4,2592. Nieco powyżej i poniżej tego poziomu przebiegają linie tenkan i kijun. Silnym wsparciem w najbliższym czasie pozostanie górne ograniczenie chmury ichimoku, które wraz ze zbiegającymi się średnimi EMA (50-,100- i 200-okresową) wyznacza wsparcie na poziomie 4,3260. Złoty może pozostać zmienny i w głównej mierze zależny od nastrojów na rynkach zagranicznych.
EURUSD
Notowania EURUSD silnie zniżkowały w dniu dzisiejszym. Spadki przyśpieszyło przełamanie istotnego poziomu w rejonie 1,0800 i aktualnie para wyhamował ten ruch dopiero na poziomie 1,0728 wynikającym ze zniesienie zewnętrznego 127,2% całości impulsu wzrostowego z poziomu 1,0850 na 1,1299. Sytuacja się trochę ustabilizowała, co sprzyja odreagowaniu. Strefa wsparcia w rejonie 1,0800/25, która niegdyś stanowiła wsparcia wyznacza obecnie opór i może być testowana od dołu. Należy się jednak spodziewać aktywności strony podażowej w tym rejonie i powrotu do spadków w związku z rosnącymi oczekiwaniami na podwyżkę stóp procentowych w USA.
Komentarz przygotowała:
Anna Wrzesińska
Noble Securities S.A.