Decyzją Banku Rezerw Australii główna stopa procentowa została obniżona o 25 pb do poziomu 2,0%, co było zgodne z ...

Indeks dolarowy powróci ł do wzrostów

Decyzją Banku Rezerw Australii główna stopa procentowa została obniżona o 25 pb do poziomu 2,0%, co było zgodne z oczekiwaniami rynkowymi. W komunikacie po decyzji można wyczytać, że kolejnym oczekiwanym ruchem ze strony RBA będzie podwyżka stóp procentowych. Dolar australijski zyskał na wartości w reakcji na publikację komunikatu, bowiem część uczestników rynku musiała zweryfikować swoje oczekiwania co do jeszcze jednego cięcia stóp w tym roku. RBA dostrzega silniejszy wzrost zatrudnienia a także popyt ze strony gospodarstw domowych. W związku z tym możliwe jest utrzymanie neutralnego stanowiska w polityce monetarnej w najbliższym czasie, co powinno wesprzeć trochę AUDa, jeśli dane napływające z gospodarki australijskiej będą wskazywały na pozytywny trend w gospodarce.

Podczas poniedziałkowej sesji wsparciem dla dolara okazały się dane na temat zamówień przemysłowych. W marcu zamówienia w przemyśle w USA wzrosły o 2,1% w ujęciu miesięcznym wobec oczekiwanego wzrostu o 2%. Ponadto lepsze niż wstępnie szacowano okazały się ostateczne dane dotyczące zamówień na dobra trwałego użytku. Z kolei w swoim wystąpieniu Charles Evans z Fed podtrzymał opinie, że stopy procentowe powinny pozostać na niezmienionym poziomie do 2016 roku. Zdaniem szefa oddziału Fed w Chicago należy poczekać na więcej sygnałów wskazujących na wzrost płac przed rozpoczęciem procesu normalizacji polityki pieniężnej, by mieć pewność, że inflacja powróci do celu w średnim terminie. Ponadto w jego opinii dane za drugi kwartał z gospodarki amerykańskiej powinny wskazywać na dalsze ożywienie przed podjęciem decyzji o pierwszej podwyżce stóp procentowych w USA od 2006 roku. Waluta amerykańska pozostanie wrażliwa na publikowane dane z USA, w szczególności te dotyczące rynku pracy i inflacji. Dziś ponownie dolar pozostaje mocniejszy w relacji do euro. Eurodolar zbliża się w okolice istotnego wsparcia w rejonie 1,1050 w oczekiwaniu na odczyt indeksu ISM dla sektora usług w USA. Konsensus rynkowy zakłada, że w kwietniu wskaźnik ten ustabilizuje się na poziomie 56,5 pkt. Lepszy niż oczekiwano odczyt będzie pozytywnym impulsem dla dolara. Ponadto indeks dolarowy powrócił do wzrostów, po tym jak na wykresie dziennym wybronił wsparcie w postaci 100-okresowej średniej EMA. Z kolei wspólnej walucie ciąży kwestia grecka, po tym jak w dniu wczorajszym Międzynarodowy Fundusz Walutowy zaostrzył swoja retorykę wobec Grecji.

EURGBP

Eurofunt wyhamował wzrosty nieco powyżej oporu wynikającego z projekcji 78,6% całości poprzedniej fali wzrostowej z poziomu 0,7013 na 0,7384. Od początku tego tygodnia euro znów pozostaje nieco słabsze, co sprzyja odreagowaniu wzrostów z zeszłego tygodnia. Najbliższe wsparcie w postaci zniesienia 38,2% Fib całości impulsu wzrostowego z poziomu 0,7116 znajduje się na poziomie 0,7303 i zbiega się z górnym ograniczeniem chmury ichimoku. Notowania znajdują się poniżej 100-okresowej średniej EMA ma wykresie dziennym, która wyznacza najbliższy opór na poziomie 0,7376. Zejście poniżej poziomu 0,73 otworzy drogę w okolice 0,7220/30. Ewentualne wybicie powyżej piątkowego maksimum na poziomie 0,7419 będzie impulsem do rozszerzenia korekty wzrostowej w okolice 0,7485.

USDCAD

USDCAD jak na razie wybronił wsparcie wynikające z 38,2% zniesienia Fib całości fali wzrostowej kształtującej się z poziomu 1,0620 oraz 200-okresowej średniej EMA na wykresie dziennym. Dopóki para handlowana jest powyżej poziomu 1,1950/90 z technicznego punktu widzenia możliwa jest próba powrotu w rejon 1,23, gdzie opór wyznacza maksimum lokalne z 21.IV. W przeciwnym wypadku spadki na tej parze pogłębią się.

 

Komentarz przygotowała:

Anna Wrzesińska

Noble Securities S.A.