- czwartek, 08, styczeń 2015
Zapiski z grudniowego posiedzenia Fed ujawniły, że członkowie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku byli zgodni co do tego, że gospodarka amerykańska pozostaje na ścieżce wzrostu gospodarczego, jednak w większym stopni zwracali uwagę na ryzyka płynące z gospodarki światowej i możliwe zawirowania jakie mogłyby pojawić się na rynku, gdyby okazało się, że działania ze strony innych banków centralnych w celu stymulacji gospodarki nie są wystarczające. Notatki wskazywały, że zdaniem członków FOMC spadek inflacji jest czynnikiem przejściowym wynikającym z mocnego dolara i silnego spadku cen energii. Cześć z nich preferowałaby rozpoczęcie cyklu zacieśniania polityki monetarnej w sytuacji, gdy inflacja powróci do celu. Zmiana komunikatu miała natomiast na celu danie większej elastyczności Rezerwie Fedaralnej w kwestii dostosowywania poziomu stóp procentowych w zależności od napływających danych z gospodarki amerykańskiej. Tym samym poprzez usunięcie zwrotu mówiącego o tym, że stopy procentowe będą utrzymywane na niskim poziomie przez dłuższy czas, Fed przygotował sobie podłoże do normalizacji polityki pieniężnej w najbliższych miesiącach w 2015 roku.
Presja na europejską walutę utrzymuję się nie tylko ze względu na obserwowaną dywergencję w polityce monetarnej Europejskiego Banku Centralnego i Rezerwy Federalnej, ale także z powodu dalszego spadek cen i usług konsumentów. Wczorajsze wstępne dane na temat inflacji HICP w strefie euro wykazały, że zharmonizowany indeks cen konsumentów ukształtował się w grudniu na poziomie -0,2% w skali roku wobec 0,3% w poprzednim miesiącu oraz oczekiwanych -0,1% rok do roku. Brak zakotwiczonych oczekiwań inflacyjnych w średnim i długim terminie, a także ryzyko utrzymania się deflacji w najbliższych miesiącach będzie argumentem dla Europejskiego Banku Centralnego do podjęcia dodatkowych działań w celu wypełnienia swojego mandatu. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że taka sytuacja wymusi na ECB dalsze niekonwencjonalne działania, w tym wprowadzenia programu skupu rządowych obligacji, co powinno ciążyć notowaniom euro w najbliższym czasie.
Dzisiaj uwagę zwraca spadek zamówień w niemieckim przemyśle w listopadzie o 2,4% w ujęciu miesięcznym oraz o 0,4% w skali roku, dużo większy niż przewidywania analityków. Ponadto dziś zostanie opublikowana inflacji PPI i sprzedaż detaliczna w strefie euro, gdzie w przypadku drugiego odczytu oczekuje się słabszych danych, co może przyczynić się do pogłębienia spadków na eurodolarze. Decyzja Banku Anglii nie będzie przełomowym wydarzeniem, gdyż nie oczekuje się zmian w parametrach polityki pieniężnej. Jak zawsze przed raportem z rynku pracy w USA większe znaczenie będzie miała liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych.
EURUSD
Na eurodolarze kontynuowane są powolne spadki. Na wykresie miesięcznym silnym wsparciem są dopiero minima z 2005 roku, które wyznaczają strefę wsparcia w rejonie 1,1640-1,1660. W tym rejonie znajdują się też istotne geometryczne poziomy wynikające ze zrównana się ze sobą niektórych impulsów spadkowych odpowiednio w 78,6% lub 100%. W dniu dzisiejszym para znalazła się na nowych minimach. Trend spadkowy obowiązuje, więc jak na razie wszelkie ruchy korekcyjne powinny być wykorzystywane do zajmowanie pozycji zgodnych z trendem.
GBPUSD
Na GBPUSD utrzymuje się silny trend spadkowy. Para obecnie zbliża się w okolice wsparcia wynikającego z minimów z końca marca i drugiej połowy maja 2013 roku oraz psychologicznego poziomu 1,50. Zejście poniżej tego poziomu otworzy drogę do dalszej deprecjacji funta w okolice 1,4810/30. Wcześniej jednak para będzie musiała poradzić sobie z 61,8% zniesienia Fib całości fali wzrostowej zapoczątkowanej jeszcze w styczniu 2009 roku.
Komentarz przygotowała:
Anna Wrzesińska
Noble Securities S.A.