- poniedziałek, 24, listopad 2014
Przy dniu wolnym w Japonii azjatycka część sesji nie wnosi wiele dla przyszłego kierunku ponad to, że nastroje są względnie optymistyczne w reakcji na niespodziankę ze strony banku centralnego Chin. PBoC pierwszy raz od ponad dwóch lat obniżył stopy procentowe pokazując otwartość do wspierania gospodarki. To powinno zdjąć część presji z aktywów rynków wschodzących, ale przede wszystkim daje silne wsparcie dla AUD (i pośrednio NZD). AUD/USD wyskoczył w piątek o ponad 1 proc., ale dziś powoli oddaje zyski sugerując, że wyskok był bardziej jednorazowym wyczynem. Australijczyk znajduje ostatnio popyt na fali oczekiwań wzmożenia carry trade z jena, ale AUD/USD może nie być dobrym miejscem do wyrażanie pozytywnego poglądu wobec AUD, gdyż granie przeciw USD to obecnie bardzo ryzykowne przedsięwzięcie. Ostatni raport CFTC pokazuje, że na 18 listopada inwestorzy spekulacyjni zwiększają długie pozycje w dolarze. Bezpieczniej szukać wartości w krótkiej pozycji na EUR/AUD.
W poniedziałek (i w zasadzie przez resztę tygodnia) uwagę skupią dane ze strefy euro. Po słabym odczycie indeksów PMI w ubiegłym tygodniu trudno oczekiwać czegoś dobrego po dzisiejszym odczycie indeksu Ifo, który prawdopodobnie zanotuje kolejny spadek (siódmy z rzędu do 103,0). I nawet jeśli odczyt byłby wyższy, jakiekolwiek odreagowanie na euro nie może być trwałe i powinno być okazją do powiększenia krótkich pozycji. W piątek prezes ECB Mario Draghi w zasadzie nie powiedział nic przełomowego, ale rynek wyczuł szanse na ogłoszenie nowego programu skupu aktywów na grudniowym posiedzeniu banku i rozpoczął pozycjonowanie na dalszą deprecjację unijnej waluty. Po drodze (28 lis) otrzymamy wstępny odczyt inflacji HICP ze strefy euro, gdzie oczekiwania mówią o spadku do 0,3 proc. r/r z 0,4 proc. Przewidujemy podtrzymanie presji na spadki EUR/USD i EUR/GBP.
Rozpoczynający się tydzień będzie krótszy w USA z powodu obchodów Święta Dziękczynienia. Publikacje makro będzie skomasowane do środy, a na główną uwagę we wtorek zasługują rewizja PKB i indeks zaufania konsumentów, a w środę zamówienia na dobra trwałego użytku, wydatki Amerykanów i sprzedaż nowych domów. Biorąc pod uwagę siłę danych z zeszłego tygodnia, szanse na negatywne zaskoczenia są bardzo niskie. Z Eurolandu we wtorek otrzymamy finalne odczyty PKB Niemiec i Hiszpanii, a w czwartek wstępny wynik inflacji HICP z Niemiec będący przymiarką do wcześniej wspomnianego piątkowego odczytu inflacji dla całego bloku. Z Wielkiej Brytanii w środę mamy rewizję PKB, gdzie spodziewane jest potwierdzenie wzrostu na 0,7 proc. k/k.
Po półtoramiesięcznej przerwie EUR/PLN wraca poniżej 4,20. Jakkolwiek jesteśmy pozytywnie nastawieni wobec złotego w średnim terminie, ostrożnie podchodzimy do ostatniego umocnienia i nie wykluczamy, że naruszenie 4,20 EUR/PLN będzie chwilowe (podobna sytuacja miała miejsce 31 paź). Naszym zdaniem dopiero potwierdzenie odbicia indeksu PMI dla przemysłu (1 gru) i oznaki mniejszej skłonności RPP do obniżek (3 gru) dadzą złotemu wsparcie, by zakończyć rok silniejszym. Negatywne sygnały wciąż płyną z rynku stopy procentowej, gdzie kontrakty terminowe FRA pozostają poniżej Wiboru, a pod koniec ubiegłego tygodnia powróciły do spadków. Oznacza to, że rynek wciąż liczy na kolejne obniżki ze strony RPP.
Sporządził:
Konrad Białas
Dom Maklerski TMS Brokers S.A.