- czwartek, 25, wrzesień 2014
Jeśli Bloomberg w swoim artykule na temat rynku walutowego przypisuje wyłamanie EUR/USD poniżej 1,28 słabym danym z Niemiec (Ifo), których publikacja była ponad pięć godzin przed faktycznym ruchem kursu, to znaczy że nikt z przepytywanych przez dziennikarza traderów nie był w stanie dać jasnego wyjaśnienia przyczyn umocnienia dolara. Jak pisaliśmy wcześniej, mimo że jest powszechne przekonanie, że dolar powinien być mocniejszy w średnim i długim terminie, to na bieżącą chwilę brak było odważnych do pociągnięcia rynku. A jednak pierwszy taki „odważny” się znalazł a porządkowanie pozycji na koniec miesiąca (i kwartału) prawdopodobnie nastąpiło trochę wcześniej. EUR/USD przetestował zlecenia obrony przy okrągłym 1,28, ale popyt na amerykańską walutę uwidocznił się również na crossach z funtem, jenem. Dziś rano presja „przelewa się” na waluty Antypodów i rynki wschodzące. W nocy dolar nowozelandzki dodatkowo został osłabiony komentarzem szefa RBNZ, który pomimo ostatniego osłabienia waluty, wciąż uważa jej poziomy za wysokie, podsycając spekulacje o możliwej interwencji.
Na rynku dużo się mówiło o istotności 1,2750, które powinno się utrzymać przed październikowym posiedzeniem ECB. Dziś rano tą teorię można już wyrzucić do kosza i presja spadkowa na EUR/USD, jeśli się utrzyma, może pociągnąć za sobą inne crossy między dolarem a pozostałymi walutami G10. Spadający eurodolar to też zła wiadomość dla złotego w relacji do dolara.
W czwartkowym kalendarium znajduje się kilka pozycji z obu stron Atlantyku. Najistotniejsze wydają się dane z USA o 14:00 – wnioski o zasiłek dla bezrobotnych oraz zamówienia na dobra trwałego użytku za sierpień. Pierwsze powinny się utrzymać poniżej 300 tys. (prog. 299 tys.), w przypadku zamówień bez środków transportu oczekuje się wzrostu równoważącego spadek z lipca (0,6 proc. m/m, poprz. -0,7 proc.). Wcześniej (11:00) ze strefy euro poznamy dane o podaży pieniądza M3 w sierpniu. Dynamika podaży systematycznie się poprawia (prog. 1,9 proc. r/r, poprz. 1,8 proc.), choć w danych o kredycie dla przedsiębiorstw nie widać już takiego optymizmu – dynamika powinna pozostać negatywna 28. miesiąc z rzędu (prog. -1,5 proc. r/r). Dziś także decyzje w sprawie stóp procentowych podejmują dwa banki centralne – w Czechach i Turcji (13:00); w obu przypadkach oczekujemy braku zmian w polityce pieniężnej. W lipcu Narodowy Bank Czech odroczył moment zaprzestania obrony limitu 27,00 EUR/CZK z drugiego kwartału 2015 na początek 2016, tym samym przynajmniej do tego czasu odwlekając użycie innych narzędzi polityki monetarnej. W Turcji stopy procentowe są za wysokie, jednak w obliczu słabości liry (USD/TRY najwyżej od pół roku) bank centralny nie odważy się na obniżkę. Z wystąpień przedstawicieli banków centralnych o 14:40 przemawiać będzie szef Banku Anglii Mark Carney.
Sporządził:
Konrad Białas
Dom Maklerski TMS Brokers S.A.