- czwartek, 04, wrzesień 2014
Sądzimy, że prezes ECB na dzisiejszej konferencji prasowej będzie chciał zabrzmieć jak najbardziej gołębio, jednak w naszej opinii Rada Zarządzająca z dalszym luzowaniem będzie wolała poczekać na więcej danych z gospodarki, a także efekty wcześniej ogłoszonych programów (TLTRO). Mimo to należy pamiętać, że wystąpienie Mario Draghiego na sympozjum w Jackson Hole pod koniec sierpnia, gdzie prezes ECB zwrócił uwagę na obniżające się oczekiwania inflacyjne, podsyciło oczekiwania, że nadchodzące posiedzenie banku przyniesie zmiany w polityce monetarnej strefy euro. Biorąc pod uwagę, że na rynku finansowym zdania odnośnie wrześniowej decyzji ECB są podzielone, zakładany przez nas scenariusz braku zmian w polityce pieniężnej może przynieść krótkoterminowe odreagowanie ostatniego osłabienia EUR. Jednakże należy pamiętać, że Rada Prezesów utrzymuje gołębie nastawienie i pozostaje w gotowości do dalszego luzowania polityki tak długo, jak będzie istnieć ryzyko dalszego pogorszenia oczekiwań inflacyjnych. Z tego punktu widzenia trwałość odbicia EUR w dłuższym horyzoncie jest wątpliwa.
Raport ADP zejdzie na drugi plan
Całe zamieszanie wokół decyzji EBC powoduje, że w ostatnich dniach spadki na EUR/USD wyhamowały. Ponadto sprzeczne doniesienia z Ukrainy o rozejmie (który później przerodził się w zawieszenie broni) osłabiają pewność siebie inwestorów zajmujących krótkie pozycje w euro i zwiększają prawdopodobieństwo tzw. „short squeeze”, który może wynieść EUR/USD w okolice 1,3250. O tym, jak istotne dla inwestorów są słowa Mario Draghiego, świadczy spokojne przyjęcie dziś rano lepszych od oczekiwań danych o zamówieniach przemysłowych z Niemiec (4,6 proc. m/m, prog. 1,5 proc.). W tym kontekście można mieć wątpliwości, czy rynek EUR/USD zareaguje na raport ADP z rynku pracy USA. Prognoza na poziomie 220 tys. jest bliska średniej za ten rok, pokazując silny optymizm rynku w stosunku do danych, ale z drugiej strony poszerza to pole do rozczarowania w przypadku przestrzelenia konsensusu. Mimo to dziś pierwsze skrzypce gra ECB, a analizą rynku pracy USA inwestorzy zajmą się dopiero jutro przy publikacji NFP.
Sprzeczne informacje od RPP
Środowa konferencja prasowa po posiedzeniu RPP obfitowała w wiele sprzecznych informacji. Na początku usłyszeliśmy, że obniżki stóp w kolejnych miesiącach są bardzo prawdopodobne, a Rada nie wyklucza więcej niż jednego ruchu, natomiast pod koniec prezes NBP Marek Belka stwierdził, że w gospodarce nie dzieje się źle, ponieważ PKB rośnie stabilnie, a stopa bezrobocia obniża się. To co wpływa na wzrost prawdopodobieństwa dalszego luzowania polityki pieniężnej to niepewność generowana przez wojnę na Ukrainie. Z jednej strony zmniejsza ona optymizm konsumentów i przedsiębiorców, co przyczynia się do redukcji zarówno konsumpcji i inwestycji a wzrostu oszczędności. Drugim kanałem oddziaływania jest spadek tempa wzrostu w strefie euro, który poprzez handel zagraniczny negatywnie wpływa na sytuację gospodarczą w Polsce. Mimo gołębiego wydźwięku dzisiejszej konferencji pozostajemy przy naszej dotychczasowej prognozie dla stóp procentowych. Należy jednak śledzić trzy zmienne, które będą miały decydujący wpływ na decyzje Rady: produkcję przemysłową, produkcję budowlano-montażową oraz sprzedaż detaliczną. Jeśli odczyty tych zmiennych będą znacznie niższe od naszych szacunków (odpowiednio: 3,0; 4,0 i 2,5 proc. r/r), wówczas wzrośnie prawdopodobieństwo obniżki stóp.
Sporządził:
Konrad Białas
Departament Analiz
Dom Maklerski TMS Brokers S.A.